Emade - Imitacje lyrics

Published

0 157 0

Emade - Imitacje lyrics

[Verse 1] Witam państwa w ometkowanym świecie Ona czuje się w nim jak WC-Picker w toalecie Bo ona ma style jak TVN W jednym palcu każdy trend Co otwiera drzwi na salony typom typu młody wilk Chwyta metki, ogląda czy w kółku ma 'R' Nieważne czy wygodne czy ciśnie jak cierń Ważne czy sprzedaje się jak prostytutka Czy jest to bestseller? Logotypy zbiera jak znaczki w klaserze Logotypy ciągną jak magnes Bo to ważne, żeby mieć logo Stać dumnie wyprostowany A nie garbić się jak Quasi Modo Oto nowy model, co jak partytura rodzi się w bólach Dbać o niego, pieścić, karmić jak Tamagotchi Węszy, szuka tego co trendy A nie tego, co przeminęło jak Jarocin I kiedy on sznuruje swe buty, ona zerka na metkę Prześwietla ją jak roentgen Bo najgorsze zło na świecie to tanie imitacje Kreacje bez logo Które się wożą, się noszą na byle kim jak Basinger Więc nie ma happy endu, jak w jakimś tanim filmie! [Hook] Ona ma złote te serce Które ma logo na metce Imitacji ona nie zeche Ona ma złote te serce Trzyma je w portmone netce Imitacji ona nie zechce Ona ma złote te serce Które ma logo na metce Imitacji ona nie zechce Tanich imitacji, imitacji Tanich imitacji, imitacji Tanich imitacji... Tanich imitacji, imitacji Tanich imitacji, imitacji Tanich imitacji... [Verse 2] Chłopaki marzyli o niej nocami Pod kołdrami, palcami jak origami przerabiali temat Bijąc kolejne rekordy jak Marianna Rokita Robili to w myślach non-stop Jak na winylowych płytach Klei się blend, znamy ten trend Dolce & Gabbana, Sonia Rykiel Zawsze w firmowych sklepach, nigdy w komisie Całe życie słodkie jak kisiel Wyznaczać trend jak kierunek kompas Jak Alcatraz nie ma ucieczki, bo ona lśni jak CD Jak tysiąc dolarów A oni bladzi jak podróbki z Tajwanu [Hook] [Verse 3] Trwa gala a la Telekamery The winner is szpakowaty emeryt Ze złotą kartą w kieszeni Jak na loterii trafił jej się los Padnie twój logotyp made in Boss Wzięty pod włos Ona dmucha mu w kaszę Przeciąga się zgrabnie, gdy on podejmuje wypłatę Bo ona kocha banknoty, tuli je, liże Czuje ich zapach, gdy tylko jest bliżej Bo on potrzebuje filtru By móc tu głową sięgać wyżej I happy end jak w jakimś tanim filmie Ona zgarnie spadek, gdy on na serce kitnie Taki numer wytnie jak cenzura słowo chuj, Byle mieć nowy firmowy glamour-strój Byle mieć nowy firmowy glamour-strój [Hook] Tekst - Rap Genius Polska