Egon - Impala "65 Familia" lyrics

[Zwrotka 1: Lukasyno] Pasy rozpięte, na drzwiach trzymam rękę Jedziem wolno na VIP'a jak el Presidente Schwanz'e nadęte obcinają felgę Nie ma dla nich tu miejsca choćby były przepiękne Bo jadę, jadę z mą szaloną kliką Somos siempre los primeros finito Te same tatuaże, symbol więzi z ekipą Mój brat ciężko tyrał na to by jechać tą bryką V8 5,5, 260 koni Bagażnik zapełniony przez akumulatory Błysk felg złoconych, na nich opony Burgundy Candy Paint trzymie z każdej strony Trzy pompy w akcji, przód Impali w górze Jadę, jadę oby jak najdłużej Z góry z zazdrością obcinają prawa stróże Te ulice są nasze, oni są tu intruzem [Refren x2: Lukasyno] Jadę, jadę Chevy Impala Stuningowane schwanz'e trzymają się z dala Somos siempre los primeros, nie zapomnij Koneksja NON, Rollerz Only [Zwrotka 2: Egon] Z zachodniego wybrzeża na północny wschód To nasza familia, Krisa bitów w bród 5,5 długości, fele 13 cali Koneksja, Rollez Only tylko dla ziomali Pstryknij Gaca switch'a, rusz tą brykę Rocznik 65, lecimy klasykiem W rytmie latino, ze mną Lukasyno Side to side, każdy z uśmiechniętą miną To czysta moc, nadchodzi noc Hasło na lampie jak zmrużony wzrok Złamane kroki popiloty Bujam się na boki, a ze mną wszystkie bloki Frope pancake jeszcze inne tricki Cal nad ziemią, daj tony sztychy Airbrush'e na furze jak dziary na mej skórze Jadę, jadę, oby jak najdłużej [Refren x2: Lukasyno] Jadę, jadę Chevy Impala Stuningowane schwanz'e trzymają się z dala Somos siempre los primeros, nie zapomnij Koneksja NON, Rollerz Only [Zwrotka 3: Lukasyno] Lubię gdy lakier lśni na Impali Bije po gałach błysk chromowanej stali Przód grillowany widać z oddali Chicano rap wali jak kościelne organy Na oczach okulary i to czym się toczy Nie groźne mi policjanty, mogę je przeskoczyć Mam system Hydrauliczny jak prawdziwy lowrider Gdy go rozbujamy mamy prawdziwą frajdę Jestem easy rider i nie straszne mi deszcze Na czarną godzinę mam składany dach jeszcze Niech polerują rurę przylansowane leszcze Reprezentuję Rollerz Only w moim mieście Zróbta przejście, to Impala, szos królowa Gdy mówisz na jej temat uważaj na słowa Zachowaj to dla siebie jeśli ci się nie podoba Nie musisz jej kochać, za to musisz ją szanować