Edyta Bartosiewicz - Cztery pokoje lyrics

Published

0 192 0

Edyta Bartosiewicz - Cztery pokoje lyrics

[Refren] 4 pokoje, 4 pokoje, pokażę wszystko wam, dopóki jeszcze mogę stać 4 pokoje, 4 pokoje, pokażę wszystko wam, póki jeszcze prosto stoję [Zwrotka 1] Polacy są tak agresywni, a to dlatego, że nie ma słońca Nieomal przez siedem miesięcy w roku, a lato nie jest gorące Tylko zimno i pada, i zimno, i pada na to miejsce w środku Europy Gdzie ciągle samochody są kradzione, a waluta to polski złoty Samochody to nie Ruscy kradną, tylko robią to właśnie Polacy Policja znajduje jeden na sto, natomiast dużą część owoców pracy Pożera aparat administracyjno-urzędniczy Socjalizm totalitarny zmienił się w koncesyjno-etatystyczny [Bridge] To dziś jest dzień, ostatni dzień, haha Zarazem pierwszy dzień reszty życia twojego [Refren] [Zwrotka 2] Biurokracja od czasu upadku komuny rozrosła się trzykrotnie Z tą różnicą, że zamiast jednej stanowiska obsadzają cztery partie Czyniące zasadniczo to samo w ramach jednego modelu, tak Władza, korupcja i kłamstwa prowadzą najlepiej do celu A różnica, że jedni mówią, że PRL była cool, a drudzy, że nie I że jedni mówią, że pewno Boga nie ma, a drudzy mówią, że jest Ale zasadniczo to jest jedna formacja nad wyraz pasożytnicza Takie dwie strony jednej chorągiewki tak tutaj zazwyczaj naliczam [Refren] [Bridge] To dziś jest noc, haha, ostatnia noc Zarazem pierwsza noc reszty życia mojego [Refren] [Zwrotka 3] Na przykład w cenie benzyny 70% to podatek Na utrzymanie tej hydry nienasyconej, ich dzieci, żon i matek I właściwie kto wódki nie pije, ten jest wywrotowcem, tak Świadomie uszczuplającym dochody państwa - bezideowcem Przez 7 lat zbudowano w Polsce 19 kilometrów autostrady Los Angeles ma około 20, a Warszawa ponad 700 radnych Polacy mają depresję totalną, dlatego, że nie ma słońca Przez 7 miesięcy w roku, a lato bywa czasem niegorące [Refren] [Outro] Polscy piłkarze nie strzelili od kilkuset minut gola To stan na kwiecień 2000 i zakończona moja rola To była bardzo gruba Lola, pozdrowienia dla pana Konopki I jego wspólnika Gawdzika, o losie słodki... [Tekst - Rock Genius Polska]