EDER - Wszyscy lyrics

Published

0 164 0

EDER - Wszyscy lyrics

Witam jestem EDER zapamiętaj tę ksywę Prowokacja, wielka polska mów mi Jan*sz Korwin Mikke Wielkie reformy w gatunku, ej gwiazda narodu #Tekke I choć jestem amatorem to nie zjesz mnie jak hokke Stworzyłem swoją rap percepcję, bez żadnych granic Za nic, chwycę swoje w swoim czasie #kasztelanic Zawód rolnik, zbawca pieprzonych gnojownic Tworzą swoją arkę nędzy, a najwięcej tu szubienic Ten świat jest chory bardziej od Taxidermii #Pilski środkowy palec dla nich, populiści Wolą się zapić i naćpać niż godnie zaistnieć A jedynym ich wszystkich celem jest nawzajem się przelecieć Ci wszycy co mają w głowach tylko hajsu miarkę A za plecami tworzą swój kabaret, a'la masakrę śmieje się w niebogłos bo to satysfakcje mi daje I nie poddam się bo zdobywam Transhimalaje Rozbudziłem się chorym snem i niech będę potępiony Niosę prawdę, chcę zajawkę nieść by być pomocnym Nie walę ściemy jak inni obok bo nie jestem pusty Przekażę tutaj coś więcej, aż RapGenius ruszy Jakiś typ znikąd mówi jaką niesię za sobą akcje Przedsiewzięcie które nie czeka na jakąś renowację Bo nie potrzebuję żadnych zmian od innych raczej Nienawiści która lyrics'y pisze tutaj za mnie Zrozum tą iluzję którą toczę z każdym wersem Mogę zrobić z siebie tu każdego, jestem Achillesem Tylko na stopie już nie mam czułego punktu od dawna Wytrenowałem się na wojownika z majkiem co lubi gadać W łapie trzymam pióro i papier na walkę ze światem Bo to lepsze niż M4 bo mogę tym nieść pogardę Słodka wiara w to że uda mi się tutaj coś osiągnąć Wszyscy stoją wokół mnie i mogą mnie, sam dokończ