Dyh - Button lyrics

Published

0 146 0

Dyh - Button lyrics

Wciskam guzik pstryk pali się światło Włączam laptop ktoś chwali się gadką Krzyczy "sprawdź to" ja to zamykam gładko I leże dziś mi się nie chce nic to mój hardkor Pralka pierze a ja leżę to normalne Wszystko dzieje się w automacie to fajne Wszystko dzieje się w automacie to straszne Już nie jestem potrzebny bo maszyna robi za mnie Opcja micro wave by szybko zjeść Brudne naczynia mogłybytu zniknąć gdzieś Gnać do pracy mi się nie chce zbytnio wiesz? Ale tam tylko dwa guziki i to wszystko cześć (elo) Teraz pomyślmy gdyby każdy z nas W tym samym czasie wolałby tu kurde spać niż wstać Pewnie by wszystko spadło na łeb jak szach i mat Więc wolę wstać by może uratować ten świat 2x To nie choroby epidemie zombiaki To żadne wojny klęski zamachy To zaniedbanie tylko jednej osoby Może sprawi że właśnie tobie spadnie włos z głowy Rozwój cywilizacji nas rozleniwia Płacimy hajsem którego przecież nie widać Wystarczy zielony guzik przyszło poszło Idź stąd forso nigdy nie miałem cię Wciskam w domu guzik auto na parkingu się nagrzewa Czekam na żarcie które zamówiłem z neta Zjadam wychodzę następny cel zakupy tesco Samoobsługowa kasa a przy niej dziecko I moja kolej biorę colę płacę kartą Ej zdziwienie ej siana zabrakło? W jednej chwili muszę wbić na wifi Z lokaty na normalne klik klik w jednej chwili Wiele przykładów można brać z tego życia Wciskamy guzik no i przecież dach się zamyka Wszystko na guzik jest a przez lenistwo Nie mamy nikogo by go wcisnąć