Dwa Slawy - Jaka to okazja? lyrics

Published

0 221 0

Dwa Slawy - Jaka to okazja? lyrics

[Intro] Dwa Sławy, nieśmiertelna nawijka dwusławowa, 2010 Radko Radosny, WoskMasterAstek, wszystkiego najlepszego! [Verse 1] Zdrówka przede wszystkim, zdrowie ponad wszystkim Tobie, twoim bliskim jeśli kochasz zdrowie jak ja kocham woski Nie czekaj, szanuj je jak zwykł radzić poeta Amanta nie fleta niech tamta kobieta W tobie dostrzeże, życzę ci szczerze, pasjansa z XPka Na komputerze pierdolnij: "co to za życie? nie wierzę!" I zamów w wszamiesz z nią beczkę soli Zamień Jagiełłę w owieczkę Dolly Zamiast do coli dolewać Jim Beama, nie żałuj, lej do Jima troszeczkę coli Polej to ziomkom i odstaw butelkę Odpalcie Sonkę, ty weź pada w rękę I pięknie podkręcając gałę w Pro Evo napierdol kolegom od poprzeczki goli Prawo wyboru - to jest tobie dane Nawet pojebane ty miej swoje zdanie Broń go w zaparte lecz nie bądź uparty Jest czas na walkę i na pojednanie Bądź zawsze śmiałkiem bo to co się stanie Nie na nieboskłonie lecz w tobie jest ziomie Czy do tego skłonię czy nie wiem, bo nie chcę Ja chcę ci życzyć, ty zrób z tym co zechcesz [Hook x2] Ile to już lat? Jaka to okazja? Który to już raz taka wpadka mi się zdarza? Który to już raz nie wiem co powiedzieć? Właśnie po to piszę szablon ten do ciebie i do ciebie [Verse 2] Talentu jakiegoś znalezienia wnet w sobie Więc powiem, że problem ten tobie sen z powiek spędza Niepotrzebnie, wierz mi, to nie brednie Masz ukryte moce i jeszcze o nich nie wiesz Abyś załatał w końcu dziury w kolekcji Abyś załapał w końcu bzdury na lekcjach A żebyś w końcu wyszedł na prostą I żeby ktoś ci przyszedł z pomocą I choć nie za dużo to dużo zapału Nie buduj na przypał burząc pomału I pytaj jak nie wiesz: "po co? dlaczego?" Jest wielu mądrzejszych, co służą pomocą Wielu serdecznych i wielu nieszczerych Koniecznie słuchaj tych pierwszych Dopiero, gdy wszyscy cię wszędzie zawiodą To kieruj się sercem, niech będzie busolą napędzaną głową Masz dwie półkule to masz dwa bieguny Masz dwa bieguny? To masz jakiś wybór Nie nadużyj dumy, bo pokora nie duma, wszak burzy mury I najważniejsze: łap chwile ulotne, nietrwałe jak krople I co raz mniej częste, życzę byś nie zginął w codziennym szaleństwie I byś się nie minął z prawdziwym szczęściem [Hook x4] [Tekst - Rap Genius Polska]