Duży - Już nie muszę udowadniać lyrics

Published

0 97 0

Duży - Już nie muszę udowadniać lyrics

Już nie muszę udowadniać, jakie kurwa pisze teksty że poruszam się bitach, pewnie jak Emile Heskey? Nie! Pewność oraz celność, trafia nam tu na ambicje Tułam w sedno, nie wychujam tak jak Scylle Kirke I w bitwie nie startuje, i nie czuje przez to racji, bo Na aparycje wykładam znak, cichej dewastacji dno Już nie mam pamięci, sentymenty jakis głos, to Moc zaklęta, nie pamiętam już, czy widziałem błąd, ej Guantanamo wyobraźni, i los drażni do płakania świat knuje, wiec często czuję się, niebem jak urania, i świat krwi jak Postal, gdy owocna noc nam blisko Zycie daje kilka podstaw, i zadaje cios jak Kliczko, więc Na rap stawiam wszystko, porównania homeryckie Tak wysokie sercu bliskie, jak Millau mam ambicje I nawet jak polegnę, to nie zejdę wraz z Walkirie Mój rap to Walhalla, nie spłonę jak Hasan za Syrię Bo silne zbroje noszę, i nie stronie miedzy rapem To ja i nastroje, zdobię klaser moim hałasem Kminie tą ironie, czasem tu, płonę tak jak Feniks I już nie wątpię, skądże, ze nic zdołam zmienić, bo Stąd saga w błoto już, Bo to nie lapidaria, CO? Naga broń w skroń, armia, kara, a magia -zło Kto jak nie ja, kości rzucam, wypada Szóstka raz ładuje się po złości, tak jak Power bank ,EJ Selavi dzisiaj powiesz, teraz Ty i wielki człowiek ślady krwi to opowieść, niech ocali Ci sen powiek I ten kto powie, to wiem, kształtuje wyobraźnie I tlen jest bogiem, to niech, da delikatne konwalie Tym którym przez Diaries uważają się Apollo, i To im szanse marne, niech szykują już wiele lin już To nie wersy kpin, a przestroga zachowania Bez inteligencji sił, nie , nie będzie do działania, czyż nie?