Dudek P56 - Szczerość za szczerość lyrics

Published

0 147 0

Dudek P56 - Szczerość za szczerość lyrics

[Refren] Elo dobry człowieku strasznie nam Ciebie brakuje Mówię to szczerze, mówię co czuje Teraz ten towar ku pamięci o Tobie Na zawsze w sercu, w duszy i w głowie [Zwrotka 1] Mordeczko kurwa co jest grane ten pierdolony świat Bierze co zostało dane, złość czuje złość Czuje kurwa zwątpienie czemu nie mogłem Ci pomóc Kiedy byłeś w takiej potrzebie, słowa nie znaczą nic Skoro nie pomogły wcześniej w takiej chwili zrobić Coś dla kogoś to jest święte wszystkie numery Chwile pamiętam te wspólne plany Mieliśmy nie zwalniać tępa to Ciemna Strefa Do końca tej historii wszystkie gadki, zwierzenia Gdzie jesteś nie zapomnij chciałbym Cię spotkać By czas się cofną, podać Ci rękę tak zwaną Dłoń pomocną pisze te wersy łzy lecą po twarzy W tej chwili tylko Bóg może wiedzieć co się Wydarzy, co mi się marzy, to pewnie co i reszcie By obudzić się nad ranem by to wszystko było We śnie, jebana rzeczywistość Boże proszę co się dzieje człowiek Który miał miłość w sobie wiele Odszedł on nie patrzył na forsę Oddał serce drugiemu by psy nie zdołały dopaść A diabeł dopadł a czemu ? Z krwi i kości przyjaciel ty wiedziałeś Co to znaczy sztywno od fałszywców stronić Gonić bliskich nie stracić, mieć wartości od Których tylko się mówi dałby innym kupę szczęścia Gdyby go gdzieś nie zgubił Ciągle widzę twoją twarz, uśmiechnięta jak zawsze Gdy przychodziłem do Ciebie do domu to było ważne Szczere rozmowy, zbytki, problemy wszystko prawdziwe Bez pierdolonej ściemy nie byłeś niemy a i potrafiłeś Słuchać to ta esencja życia by móc komuś ufać Okrąglak CS wszystkie mordeczki z rewiru Każdy jest z Tobą od wariatów po świrów Szczerość za szczerość kochałem Cię jak brata I będę kochał kurwa już do końca świata Oddech za oddech bo tak już jest życie nas sprawdza jak pierdolony test Ty dobrze wiesz ziomuś gdzie kol wiek tam jesteś Spotkamy się na pewno kiedyś tak jak wcześniej Znów usiądziemy i będziemy rozmawiać Zajaramy bo lubimy nikt nam nie Będzie przeszkadzał zrobisz jakieś Kanapki tak jak zawsze kurwa Czemu czuje się jak by się świat tak nagle urwał Dobry człowiek odszedł stary bratnia dusza Wolał dać zamiast brać i się do tego nie zmuszać Ruszał zawsze za swoimi charakter miał wrodzony Wiedział kogo ma szanować wyjebane w korony Nie wywyższał się nigdy kochał swoją rodzinę świeć Panie nad jego duszą Niech to nigdy nie minię, proszę [Refren x2] Elo dobry człowieku strasznie nam Ciebie brakuje Mówię to szczerze, mówię co czuje Teraz ten towar ku pamięci o Tobie Na zawsze w sercu, w duszy i w głowie [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]