Dudek P56 - Środowisko Miejskie lyrics

Published

0 162 0

Dudek P56 - Środowisko Miejskie lyrics

[Zwrotka 1: Warunia] Nowy numer od MS tego chcesz no to słuchaj Środowisko Miejskie dla podwórek nowa nuta, znów Wjeżdża z buta jak uderzeniowa fala Jak shotgun, się nie podoba? To wypierdalaj Słucha tego osiedle, słucha całe blokowisko Środowisko Miejskie i chuj Ci w dupe dziwko Co za plecami szponcisz a na koniec dajesz z dupy To Środowisko Miejskie, na kurestwo będą buty! Miejski Sort lecą buchy zawsze za tych co nie mogą Ludzie, jesteśmy z wami, nie to że jedną nogą Wiemy mordo co to trwoga i też znamy ciężkie chwile To Środowisko Miejskie a w fałszywych leci sztylet [Zwrotka 2: Dudek P56] Tu się wszystko zaczęło, tu gdzie ta pierwsza iskra Razem ze mną mordeczko ludzie ze środowiska Razem ze mną morduchno Miejski Sorcik na scenie Dobry rap a nie pruchno, na nic go nie zamienie Tyle lat kurwa trudno, widać potrzeba więcej By załapać sie na chwilę które w życiu dają szczęście Które nigdy nie spierdolą jak szama - pusta miska Miejski Sort droga dana ludzie ze środowiska Tak jak Ci mówiła mama byś nie stracił a zyskał Lub koleżka z podwórka, żebyś ziomek pomyślał Byś nie wjebal się choć w środowisku miejskim zawsze znajdziesz Rure co sprawi że się więcej nie odnajdziesz Będzie chciała tego by się posypało wszystko Bedzie chciała tego aby zgasło twe ognisko Bedzie chciała dużo więcej, trzymaj sie wariacie Środowisko Miejskie, wychowani w tym klimacie [Zwrotka 3: Kłyza] Nieustannie w miejskiej dziczy szlifowane charaktery Miejski Sort terrorysta znowu chwyta dziś za stery Ta ekipa w mej bani, ta ekipa w mym sercu Setki godzin na scenie, gang lirycznych morderców Mnóstwo także podróży które mamy za sobą Plecak przygód oraz śmiechu z przeplataną pogodą Dużo rad od mych braci, żeby nie upaść nisko Więc rozwiewam wątpliwości, to jest Miejskie Środowisko Kocham swoją rodzine, kocham także mych braci Bez przeliczeń czegokolwiek, co się komu opłaci Tutaj szczerość za szczerość, kłamstwo nie ma tu bytu Więc pozdrawiam środowiska, szacuneczek bez kitu! [Zwrotka 4: Gajowy] Masz tu ludzi z zasadami, poznaj szeregową bestie To Gajowy z Miejskim Sortem czytaj Środowisko Miejskie Oto klimaty braterskie, przyjaźń zasady i duma Zmieniasz wartości za hajs? No to wbijam w Ciebie chuja Poznaj miejskie środowisko, nasze motto zero ściemy To melanże i koncerty, rap i pijackie afery Ty oglądasz coś na filmach? My widzimy to codziennie Jedni studiują tu matme inni ogarniają chemie Ludzie uwierzyli we mnie, chociaż nie wierzyłem w Siebie Dzięki fanom za tą szanse obiecuje że nie zjebie Ty też możesz zacząć działać, zanim za dużo tu stracisz Piona Środowisko Miejskie, Miejski Sort szacun dla braci! [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]