[Intro - Duchu:] Kocham snuć plany w bloku z widokiem na Gdańsk (Gdy jestem w domu, gdy jestem w domu) Znów nucę "zrobię to w tym roku" i odkładam hajs (A kiedy będę gotów?) Znajomi spytają: "Czemu?" Ja powiem: "Zawsze chciałem wrócić tam" Bo tu nie spełnię snów nie Odwiążę cumę, postawię maszt Tu nie spełnię snów, tu nie spełnię snów, nie [Zwrotka 1 - Duchu:] Znów te myśli mnie gonią, póki latarnie nie gasną O zgrozo... O zgrozie o jutro piszę to nocą "O rany, nie śpi. Cały przyłóż do rany." Dwoje dzieci emigrantów Ja pierdolę jak mi nie wstyd! O losach opowieści słucham i trzęsie jak od epilepsji mnie Innym nie brak perspektyw Ale są sobie obojętni Tylko ja nie chcę stać się Bezimiennym i bez pretensji do siebie starcem Długo kryłem talent, ale mało dał mi w zamian Zmienię to i zgasną gwiazdy za nas Nie bój się bracie, nie bój się ukochana Biorę to na siebie Wybuchniemy jak petardy na niebie W sylwestrową noc I zostanę tam, bo nie rozumiem ludzi Którzy mają w dupie to skąd są [Refren - Duchu:] Odpal petardy Odpal petardy Dwie - za Ciebie i za mnie Spójrz - Nie jesteśmy jak one, one gasną Odpal Petardy [Zwrotka 2 - Duchu:] Z wiekiem to, że oddychamy z wiekiem Ciężej nie dziwi mniej Cię Niemniej Cię kręci walka o jutro to mniej kiepskie Aż po bezkres. My chcemy żyć bez dreszczy Byle szybko, bez kreski, oddałem sie temu bez reszty Jak i zależnemu od pieniędzy odwiedzaniu miejsc Za którymi mógłbym tęsknić jak pierdolnięty Żyć wiecznie to nie tu Ja i tu to misplacin', na starość Chcę tylko wino pić i liść kręcić Ale nie teraz Odrywam się od Ziemi Od kiedy pamiętam chciałem mieć moje własne linie lotnicze Nie mam snu, który nigdy nie ma się spełnić A metaforę, która z dnia na dzień mocniej mnie bije w policzek Gdyby nie miłość i przywiązanie do kilku osób Dawno kupiłbym ten bilet, jedyny ten bez odwrotu Jestem pewien, że szybuję ponad dnem I że to dobry wybór postawić to życie dosłownie Na Polski Sen [Refren - Duchu] [Outro - Duchu:] Dostałem bilet w jedną stronę na obcą ziemię Całkiem nowy dom, po niezłej cenie Ale czegoś mi brak tu, muszę lecieć Aha, czegoś mi brak tu, muszę lecieć [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]