Donatan - Skoki w prążki lyrics

Published

0 83 0

Donatan - Skoki w prążki lyrics

Dumnie noszę skoki w prążki Tak to się nazywa 2012 [Zwrotka 1] Dumnie noszę te skoki w prążki, liczę pieniążki Mam flow ciężki, zna mnie połowa Polski Jestem jak Wolski, co ujął róg cętkowany gięty Tępe łępy, myślą że jestem jebnięty Ja mam patenty, RAP wkręty to bezpieczeństwa wentyl Dla odętych mam w sercu RAP elementy Stare jak dęby, z Rogalina To pro kabina w jej słowa wbijam, za oknem sroga zima Tak środa mija, na ryju sroga mina, życiowa droga mima Mówią że boga nima to paplanina zerżnięta od Gagarina Mr. Dobalina, Mr. Bob Dobalina [Refren] x6 Dumnie noś skoki w prążki [Zwrotka 2] Jestem taki, noszę dumnie w prążki skoki Robię tracki, wypuszczam krążki na bloki W środek pogoni gorączki, gdzie pieką pączki Hajs z rączki do rączki ludzie tutaj mają swe bolączki Dyndają sprzączki na pasku zadań, f** Acta Coraz mniej sprzedają na kompaktach Moja oparta na faktach gadka hula, mówi Gural A kurwy wciąż mają gula Bo chuja mają i zgarniają wciąż mniej Ja swoje wiem, wciąż jestem głodny i wciąż jem I wciąż gram w grę, na której jestem szczycie W tej nędznej piramidzie, na tym marnym ludzkim bycie Za to na fajnym bicie, chcąc mieć życie jak w Madrycie Goniąc ciągle w witrynach odbicie własne W witrynach odbicie własne [Refren] x6 [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]