DJ Spox - Jeśli Wiesz lyrics

Published

0 162 0

DJ Spox - Jeśli Wiesz lyrics

I Znam Cię jak zły szeląg szelmo Podobny przelot masz ze mną Wyjdźmy na zewnątrz, tempo My nie polubimy się na pewno Kiedy Ty na mnie patrzysz wiem to: Wiem, że też tak czujesz Czekam, tylko uderz, uderz Niech to będzie w czułą strunę Podnosisz mi temperaturę Przechyl, polej, powtórz I nie wiem, w którą stronę lecieć - helihopter w ogniu To się musiało tak skończyć, kiedyś musiało nastąpić Kto „nie tak“ się spojrzy, cóż za romantyczny konflikt REFREN: (Jeśli wiesz, co chcę powiedzeć) A jeśl wiesz, wiesz, wiesz co chcę powiedzieć... A jeśli wiesz, wiesz... a jeśli wiesz? Bo jeśli wiesz, wiesz, wiesz co chcę powiedzieć... (Jeśli wiesz, co chcę powiedzeć) Bo jeśli wiesz, wiesz.. to dobrze wiesz, wiesz? II Znam Cię na wylot, czytam Ciebie jak otwartą księgę Znam jak własną kieszeń, uwierz, znam jak własną rękę Znam jak pacierz i fraszki, ze szkolnych listów i z ławki Nikt nie słucha i nikt nie patrzy, więc uwierz, dość już tej miłej gadki Czekam, zacznij - chodź spróbuj Gośki Zrzućmy maski i kto jest gorszy? Taki mocny? To aż woła pomsty A białe flagi? Nie ma takiej opcji Jak będę chciała listości to poczujesz ból na skórze – uwierz Nie myśl nawet przez minutę, że tylko sobie tak mówię, bo... REFREN: (Jeśli wiesz, co chcę powiedzeć) A jeśl wiesz, wiesz, wiesz co chcę powiedzieć... A jeśli wiesz, wiesz... a jeśli wiesz? Bo jeśli wiesz, wiesz, wiesz co chcę powiedzieć... (Jeśli wiesz, co chcę powiedzeć) Bo jeśli wiesz, wiesz.. to dobrze wiesz, wiesz? III Znam Cię na pamięć zaufaj, ja znam Cię od podszewki Możesz przestać się już wczuwać Mam to we krwi, I've been a bad girl Tylko zerknę, wiem co w trawie piszczy Kogo gnębi niedosty Siedem nieszczęść, zdejmij ze mnie Wiem, że nie dasz się prosić, wiem, że Niełatwo jest Cię przekonać, w sumie to sama wątpię Że ktoś mógłby to czuć jak ja i ten ktoś by dziś stał koło mnie Mamy problem i nie rozwiąże go przemilczenie sprawy Jeśl wiesz, co chcę powiedzieć – wiesz, że to się wydarzy