Dj Johny - #samogon lyrics

Published

0 40 0

Dj Johny - #samogon lyrics

[Zwrotka 1] Mam głowę pełną pomysłów kiedy siadam pisać Każdy z nich się ulatnia jak... dym z tipa Więc chwytam każdy z nich jak tonący brzytwy Z nadzieją że wyłuskam jakiś z ciągłej gonitwy Neuronów czy coś tam biolodzy mnie poprawią Mnie chodzi o zasadę #chemik_amator Gram bez spiny bo nerwowi żyją krócej Choć żyłka pulsuje gdy po prostu się wkurwię Czuje zmęczenie na zegarze 3 w nocy A ja wciąż kleje wersy nic nie może mnie zaskoczyć A jednak tok myślenia wreszcie raczył zaskoczyć Odwołuje tamten wers bo przejrzałem na oczy Ta elokwencja nie podlega kontestacji Milion pomysłów żeby być nieban*lnym Polemika nie przejdzie mam dar perswazji To już niespotykane #pers_w_azji [Refren] x4 Johny dał bit, ja robię sobie spontan [Zwrotka 2] Johny dał bit follow up'uje siebie Czemu nie bawię się konwencją przecież Nikt mnie nie rozlicza sam rozliczam się przed sobą Jestem lepszy bo jestem wyjątkowy #samogon Nie hurtowa produkcja jakich jest teraz na pęczki łącze słowa w spójną całość ty masz w bani tylko mętlik Korona z cierni? to już nie ten klimat Bo od zamulania wolę wygrywanie życia To tylko muzyka więc bez spiny ziom Bo za każdą z nich jest karny Diox Bez wczuty w te beefy w sumie to nevermind Ja mam własny obiektywnie pozytywny state of mind Joohny dał bit ja robię spontan Albo spontana poloniści wybaczcie Zresztą powoli kończę idę na browar I robię swoje nie czekając na owacje [Refren] x4 [Tekst - Rap Genius Polska]