Dj Hen - Polski Wallstreet lyrics

Published

0 329 0

Dj Hen - Polski Wallstreet lyrics

To DGE, nowe Millenium To jest polski Wall-Street 2011 Szpady-Szpady Szopen rapu dziwko! [Zwrotka 1] Rap to kurnik, tracki to kwoki złoto-nioski Mam najtłustsze bity i słów potop boski Dla Was o Was rap, więc wyciągnij wnioski Jestem Donald Trump, a to jest polski Wall-Street Dow Jones, szpadyzorny machel, na złotej liście four Wyżej niż Warren Buffett, hip-hop Wunderwaffe Hej Ci halt Die Klappe, patrz miedzy oczy rymem wali w klapę Gardła zdarte, zapisana wuchta kartek W betonowej dżungli jestem lampartem Jestem brudnym rapu bękartem, pierwszym hartem w gonitwie Głowy otwarte, słowa uparte wybitnie Sporo warte akcje szybują w górę Wchodzą na parkiet giełdowy, zgarniają pulę Popatrz na górę, jesteśmy tam gdzie jest tęczy koniec Wydaję płytę do Twych rąk, ją doręczy goniec [Refren] x4 Polski Wall-Street GPW, wrzawa na NASDAQ, jazda DGE jest tu [Zwrotka 2] Wariuje YouTube, wrzawa na GPW, wrzawa na NASDAQ Jazda DGE jest tu, DGE jest tu, nie wiedza co z tym zrobić Nienawidzą mnie, jestem jak Balcerowicz Ty myślisz, że jesteś Ben Affleck Jesteś waflem, halsuję kafel za kaflem Wpływam na tafle, mam latające pantofle Jestem jak Hermes, szybuję, to znów nurkuję jak Juliusz Verne Mam werwę, mam w jajach s**mę i olej w głowie Mam baby, zanim odejdę to swoje zrobię Droższy niż Wal-Mart, jak Gary Oldman gram Mam więcej sk**u niż hajsu mają w Goldman Sachs Patrzysz na faceta, co w lodówce ma co jeść Mam peceta, a złożył mi go sam Bill Gates Zamilcz więc, podjedzie czarny brudny Benz I zabierze Cię w parę niezbyt fajnych miejsc. Co? [Refren] x4 [Outro] x2 Ogłaszam wszem i wobec nowe Millenium Mój korzeń ma swój początek w ciemnym podziemiu Zaklinacz Deszczu, robi się mokro w oka mgnieniu Betonowe lasy mokną, w pola widzeniu [Refren] x8 [Tekst i adnotacja na Rap Genius Polska]