DJ Gugatch - WOLNA CHATA lyrics

Published

0 79 0

DJ Gugatch - WOLNA CHATA lyrics

JayCoob : Wstaję rano, znów to samo się ogarnąć z łóżka zrywam W ściany walą ci sąsiedzi bo od rana już nagrywam Taki zwyczaj no już trudno - dla mnie taki układ spoko Wiertarą tu dudnią a my głośno w ten mikrofon Wolna chata no to dawaj, wbijaj do mnie ziomek proste Dzwonie do "V'ała" czy ma browce jakieś drobne - bardzo dobrze Mordo wbijaj, dawaj do Mnie, już nie pierdol Tylko ziomeczku pamiętaj, żeby nie wbić z pustą ręką Wbijamy sobie na sklep i jest nam bardzo fajnie żyjemy konwencjonalnie więc napoje te najtańsze Pamiętaj, że najlepsze z biedry są serowe "pancze" I pamiętaj co jest 5% a nie żaden radler - Weź daj zadzwonić ziomek - ej nie mam nic na koncie Dobra zawijamy na chawirę, dograsz zwrotę Bo zalegasz mi z nimi chyba 3 miesiące Prędzej chyba się doczekam aż odprawią mi mój pogrzeb Ref. (jaycoob) Moje cztery kąty są mym całym światem Więc wpadaj do mnie mordo bo mam wolną chatę Nagramy zwroteczki, oblejemy to browarkiem Wszystko jest tak piękne bo mam wolną chatę VBS : Piona Jaycoob, dawaj co masz po wczoraj kurde Zwała miałeś sprzątać a nadal jest tu burdel w kurwe A sąsiadka co tak z dołu w sufit trzepie Niech się rozpędzi i tą szczotką się pierdolnie w beret lepiej Wezmę po kiepie i wpadam na balkon - a wziąłeś browary? - ee nie wkurwisz się za bardzo? Wykładam banknot i robimy zrzutę Po co nam te Heinekeny jak Perła jest po tróję za sztukę Mam super pomysł dawaj na balkon subwoofer I pierdolnic tak, żeby sąsiedzi mieli wczutę BUM BUM BUM - jest ba** Mamy zwałę jak krzyczycie z balkonów - jebać was Jeszcze raz dzwoni ziomek i reszta ekipy - pojechali? - pojechali - jedziemy - bez lipy Ta powtórka ,tak co tydzień jak mniemam Chata wolna - starych nie ma - czas się najebać Ref. (jaycoob) Moje cztery kąty są mym całym światem Więc wpadaj do mnie mordo bo mam wolną chatę Nagramy zwroteczki, oblejemy to browarkiem Wszystko jest tak piękne bo mam wolną chatę