DJ 600V - Upadek lyrics

Published

0 70 0

DJ 600V - Upadek lyrics

[Verse 1] Opowieść, która ma początek, ale trwa Nie chce zakończyć się wcale Oceniasz ją - powiększ skalę To jest osobista hip-hopu interpretacja Klima, korporacja ze mną, nie ważna sytuacja Refleksje, podchodzę do nich poważnie Pisząc teksty postępuję rozważnie Nie wywyższam się, widać to wyraźnie Bo nawijam dla odbierających w dobrym systemie To co w tych gównianych tekstach drzemie Dla zagubionych oświecenie, dla mnie odprężenie Często stąpam po cienkim lodzie Jak Jezus chodził po wodzie Ale staram się być w przodzie Wystarczy jakiś bit, wystarczy jakiś mach Nie żyje się jak w snach Poziom THC sprawdź po oczach Ganja pokazała mi drogę Powiedziała - Zaufaj mi, ja ci pomogę Jak zło będzie chciało podstawić ci nogę I tak zrobiłem beż żadnego wahania Zaczął się i trwa czas Molestowania (Molestowania) [Hook x2] Po upadku potrafię wstać Zebrać ludzi i dalej grać Pokonać każdą przeszkodę Żyć po swojemu i pierdolić modę [Verse 2] Jedną z dróg jaką ja wybrałem Jest hip-H.O.P. ze swoi arsenałem A ja sam nie wiem kim się stałem Bo teraz tworzę, kiedyś tylko słuchałem I będę się tym szczycić Ponieważ tylko na to mogę liczyć Tylko w tym mogę się zasłużyć Pozwól na chwilę w dymie się zanurzyć Bo to co słyszysz to rapowe gówno Nie chcesz tego, trudno Jeśli tak, licz się z pracą żmudną Na pewno dam sobie radę bez ciebie Nawet zamknięty o wodzie i chlebie Będę pisał o życiu, radości i gniewie Nie próbuj mi przeszkodzić w dążeniu do celu Takich jak ty było już tutaj wielu Za plecami szydzących, mówiących "przyjacielu" Wiesz kto ja jestem? molestak mistyczny Mój talent jest dziedziczny, tekst prosty i logiczny W zrozumieniu szybki jak statek kosmiczny Bo mój światopogląd jest realistyczny W tym słowie pisanym nie znajdziesz kłamstwa Raczej wulgaryzmy i trochę chamstwa Ale inaczej nie umiem się komunikować Musiałbym się chyba gdzie indziej wychować W żadnym wypadku nie chcę prowokować Ale swojej gadki nie umiem kontrolować Przed sądem przecież nie uda mi się schować Tak, i co teraz? [Hook] Po upadku potrafię wstać Zebrać ludzi i dalej grać Pokonać każdą przeszkodę Żyć po swojemu i pierdolić modę [Verse 3] Po upadku potrafię wstać Zebrać ludzi i dalej grać Pokonać każdą przeszkodę Żyć po swojemu i pierdolić modę Dały się we znaki te skurwiałe media Ich wiedza o hip-hopie to czysta komedia Artykuły, programy - treść to tragedia Bo każdy myśli, że jest od ciebie lepszy Włodi jest czujny i podstęp wywęszy Opcje, odpierdol się od moich wierszy Choć liczba MC w Polsce jest nie mała Mało jest tych twardych jak skała Co drugi to xeroboj albo zwykła pała Właśnie teraz okazja jest doskonała Żeby bitwa w końcu się rozegrała Pamiętaj Włodi i Klima to jedność cała [Hook x2] [Tekst - Rap Genius Polska]