DJ 600V - Sztuki lyrics

Published

0 60 0

DJ 600V - Sztuki lyrics

[Intro] Halo Vienio nawija robimy to co wczoraj [Verse 1] Najwięcej witaminy mają polskie dziewczyny I to jest prawda to jest fakt Mistic Molesta mówi tak Jak Andrzej Rosiewicz dla wszystkich sąsiad Nie wierzysz to, szoruj pokład Bo tak jak molester lubi sztuki dobra najebka huki puki Jarają mnie wszystkie okrągłe kształty i wypukłości Tak jak Włodek nie czuję złości Nigdy nie mów nie, nie odmawiaj sobie przyjemności Ze mną naprawdę poczujesz że żyjesz Nie wstydzisz się nie kryjesz zajawki twej Posłuchaj rady mej rady mej Alkohol jointy miła atmosfera Balangi kluby nocne to jest dobra bajera Efekt murowany spóźniłem się o rany Umówiłeś się z nią na dziewiątą Elo, elo za dużo czasu poświęcam jointom Więc musisz to malutka tolerować Bo ja lubię dużo palić i dużo rymować Ja wiem że my w takiej sytuacji mamy mniejsze szanse ale Pierdolę wszystkie towarzyskie niuanse I dalej was atakuję wibracje czuję Trzysta sześćdziesiąt sześć dni piękne ciało mi się śni Ja i ty mistycznie spędzone chwile Szeptam ci do uszka mile kobiecino Każda chwila z tobą to jest złoto Zapamiętaj bo to jest tekstu motto Nie jestem kolesiem który będzie za wszystko płacił Ciuchy kupował czas na darmo tracił A czas to pieniądz więc pod uwagę biorąc nie A wy ładny zapach drogie ciuszki A my deki spodnie fajka z puszki A wy długie włosy blond albo brązowe A my z-n buty sportowe A wy wygodne życie drogie alkohole A my [?] na podwórku browar przy szkole A wy kosmetyczka i fryzury nowe A my irysy i płyty winylowe [Hook] Najwięcej witaminy mają polskie dziewczyny I to jest prawda to jest fakt bo Molesta mówi tak [Verse 2] Wszystko przyśniło się na zrzucie blantowym Zobaczyłem fajną sztukę i pomysł przyszedł do głowy Może poszlibyśmy się przejść u Chińczyków coś zjeść Potem dasz mi swój telefon, cześć W piątek spotkamy się w nocnym klubie Ty mi powiesz co lubisz ja ci powiem co lubię Dziewczyno blanty hip-hop dwie najlepsze rzeczy Bardzo nie lubię jak ktoś to kaleczy Co ty na to, powiedziała czemu nie Każdy robi co chce z molesterem jest jak w niebie Spojrzałem na jej ciało chyba śnię Pewnie, dziś za dużo blantów wypaliłem Albo z głupim na rozum zamieniłem Chwilunia wtedy dopiero zczaiłem Tylko wtedy gdy oddajesz się w całości Jestem sobą i nie czuję złości Lody przełamane czas na czynności Nie bój się jestem zdrowy delikatny Kurwy nie ruszam uznaję s** bezpłatny Na wpływ Trójkąta Bermudzkiego podatny Przyjdę gdy znów będziesz chciała mnie zobaczyć Swoją obecność dobrze umiem zaznaczyć Wszystko jasne nie muszę dalej tłumaczyć Za szerokimi spodniami niespodzianka się kryje Ty mnie tam pocałujesz ja cię pocałuję w szyję Nie ma wstydu przecież każdy tak żyje Możesz się okazać królowa jednej nocy Jak anioł stróż zawsze przyjdę ku pomocy Nie dam moim rękom zapomnieć twojej skóry Mogę cię ... lecz nie uczyć do matury [Hook] [Tekst - Rap Genius Polska]