Dister - Skala Richtera lyrics

Published

0 48 0

Dister - Skala Richtera lyrics

1 Dister to jest gostek co zawsze skacze aż do sufitu To nie kołek co jakby za karę był tu, beka z typów Bo nie stoję jak jest ogień, nie przebijesz tego krzyku Rano kończę z takim głosem jakbym był non stop na pitchu Bo jak już się wkleję w klub to zawsze z określonym celem Choć częściej pod sceną niż na scenie, to nie jest problemem Piwo jak herbata wchodzi, wiele jeszcze w siebie wleję I ledwo staje na nogi, niech no ktoś mi da powerade Dupy się na mnie patrząąą, czemu to robią nie wiedzą kim jestem Po prostu kolejny raz ziąąą na siebie zwracam nieświadomie całą atencję Ja tylko skaczę do gwiazd booo czuję te muzykę całym mym sercem Czemu ci ludzie nie skacząąą, przecież bas buja i ta muzyka gra pięknie Złazi z bani faza, chodźcie do palarni mówię ziomom Tak to jest tu, wspólny wieczór ze świeczkami, he #noh*mo Jeden za drugim tu płoną, tak lubie zielony kolor Taki gorąc, że parowałbym gdybyś oblał mnie wodą [REF] Klimat sprawia że mi serce bije trochę szybciej Wchodzi bania i jedno tylko powtarzam dziś se Teraz skacz, teraz skacz, teraz skacz, skacz, skacz, skacz Teraz skacz, teraz skacz, teraz skacz, skacz, skacz, skacz Leci na full to co mam na priorytetów liście I wtedy wychodzi jak wielką wczutę w muzykę Teraz mam, teraz mam, teraz mam mam mam mam Teraz Mam, teraz mam, teraz mam mam mam mam 2 Moje relacje z takimi bitami - to dziwne kurwa jest Bo ciągle je lubię mimo że mi mówią "weź bujaj się" Chcę ich więcej chociaż zabijają jakby kula w łeb Ale tak je przeżywam, że przeżywam, ded ni chuja, sue Inni wciąż mają zamknięty horyzont ja z życia jak tylko potrafię korzystam I jebać serio że nigdy nie chodziłem w jakichśtam wyjebiście drogich kicksach Ty a niektórzy się chcą wieść i tą wieść że to fejki każdy na mieście już dziś ma Taki wyjedzie gdzieś mimo że chudy jest mówi "o, taki ze mnie cool turysta" Typie, fani PL rapu to grupa marnych drewniaków Zamiast kafli takich ja tu mógłbym mieć z tysiąc wariatów Nawet podejrzenie miał tu mój ziomek co bekę miał w chuj Że w chwile korzenie ma w klub zapuszczone drewno-fanclub W moim sercu jest ta iskra, podpala mnie gdy tak bit gra Wierze że ogień siedzi w was, ten który niewielu dziś ma Swoją znam energię, mam tę werwę, pasję większą niż galaktyka Rucham, jem, piję to mi styka, lecz po co tu żyję? To muzyka [REF] Klimat sprawia że mi serce bije trochę szybciej Wchodzi bania i jedno tylko powtarzam dziś se Teraz skacz, teraz skacz, teraz skacz, skacz, skacz, skacz Teraz skacz, teraz skacz, teraz skacz, skacz, skacz, skacz Leci na full to co mam na priorytetów liście I wtedy wychodzi jak wielką wczutę w muzykę Teraz mam, teraz mam, teraz mam mam mam mam Teraz Mam, teraz mam, teraz mam mam mam mam 3 Wbijam, moja scena, to dziś buja całą salą Także teraz choć nie ma powietrza kolumny się palą Kto to Richter, typa nie znam, o trzęsieniach wiedział mało Miała być skala Distera, lecz komuś się pojebało W górę łapy, w górę nogi, pokażmy tym truskulowcom Zróbmy takie trzęsienie że w Japonii nam pozazdroszczą W górę łapy, w górę nogi, pokażmy tym truskulowcom Że jak wbijasz w klub to po to by se zedrzeć całkiem głos bwoy W górę łapy, w górę nogi, pokażmy tym truskulowcom Że jak niby bumbap buja to mylą się i to mocno W kurwe mam sił żeby podbić świat i pokazać tym chłopcom Kto robi rap a kto powinien odejść od razu w kąt, pow Klimat sprawia że mi serce bije trochę szybciej Wchodzi bania i jedno tylko powtarzam dziś se Teraz skacz, teraz skacz, teraz skacz, skacz, skacz, skacz Teraz skacz, teraz skacz, teraz skacz, skacz, skacz, skacz