Dejan - Sam lyrics

Published

0 64 0

Dejan - Sam lyrics

[Verse 1] Bóg nie pomógł mi, chyba, za bardzo Za dzieciaka bałem się śmierci Zapytałem się katechetki, powiedziała Że nie było mnie na tamtej lekcji Chuj.. Prosiłem cię wielokrotnie, żeby matka nie cierpiała tak przeze mnie Sześć miesięcy nie odzywam się z ojcem Odkąd policja wykręcała mi ręce W. - byłaś tam jeszcze ze mną Chuj, że nasz związek to wieczne piekło Czuje znowu, że moje serce pękło Nie umiem kochać a ty nie chcesz grzęznąć tu Nie dziwie się, co dam wam? Pieprzone wersy, w szufladkach trawka Wątpiliście w moje zdrowe zmysły Ja zawsze wierzyłem, ze nagram track wam [Hook] Sam. Jestem znowu totalnie sam Nie wierzysz we mnie, dziś wierzę w siebie Sam. Jestem znowu totalnie sam Ale bez was nie miałbym cegieł i siedzę Sam. Ostatni raz wyślę to Wam, udowodnić, że myślę wciąż Jeśli nie wyjdzie - nie wyślę już Ale czuje, że mam w sobie wszystkie z dusz /2x [Verse 2] Już od dawna z nikim nie rozmawiam Ludzie o mnie nie wspomną, masz rację Ja po prostu już nie wyrabiam Bo czuje zajebiście ogromną frustrację W życiu pracowałem tylko fizycznie Nad naukę przełożyłem talent I układam sobie te wersy w głowie Kiedy młotkiem bezmyślnie tłukę w ścianę I robię to żebyście się odczepili bo Dejan to synonim słowa 'nierób' A całe życie chciałem, byście wierzyli Że właśnie te teksty są drogą do celu Tego chyba się nie spełni w Polsce Rówieśnicy, absolwenci uczelni Atmosfera jak na Sielpi w piątek A u mnie wciąż ten kac niedzielny Czasem trzeba podjąć decyzję I to jest tak potrzebne Mijają lata, gubię precyzje Nie pamiętam, co było przedtem Czyste konto, brudne serca Nowy start i nowy Dejan A dla wszystkich niedowiarków... Serdeczne pozdrowienia!