Dedis - Bywa Gorzej lyrics

Published

0 143 0

Dedis - Bywa Gorzej lyrics

[Zwrotka 1] Życia parkiet bywa śliski, zostawia odciski Zastanów się dwa razy kiedy ranisz swoich bliskich Hajs nie zawsze wraca, nie zawsze się opłaca Więc uważaj co robisz, kiedy pożyczasz od brata Rap to moja mata, na której mam role kata Choć nie raz popełniałem błędy; które są na lata Brat za brata – tak zakodowane w głowie Nie ważne co odjebię, on zawsze powie pomogę Bo mam wsparcie od ludzi, z którymi od lat mam misje Ogień czy nie ogień, z nimi pójdę bezgranicznie I Niech nawet nie piśnie rura potępiona Co by się nie działo, do siebie mnie nie przekona Każdy dzień myślę o tym, ile mógłbym wydać floty Oby diabeł nie podkusił na wódkę i prochy Wole wydać to na studio, napisać kolejny tekst I nawet mnie nie pytaj czy widzę w tym jakiś sens Mówię jasno i wyraźnie: Nie jestem tu za karę I weź mi tu nie pierdol że zmarnowałem talent Bez żadnych kompromisów postawiłem na wygraną Dynamit tego miasta; wybucham, mówię siemano! [Refren x2] Tu bywa gorzej i bywa lepiej Ile mam czekać jeszcze Na szczęście, którego szukam wiecznie Każdego dnia, ile mam czekać jeszcze na nie Wiem że od Boga dostałem trudne zadanie [Zwrotka 2] Zapierdalam tu jak dzik, żeby wszystko było cacy Co myślisz, ze mi bóg progres podaje na tacy Tacy jak wy, to grono samych pajacy Co by podkładali nogi dla mnie taki nic nie znaczy Zacząłem grac bo czułem ze jestem dobry Nie paląc przy tym zioła, nie pijąc z ziomalem gołdy Czułem ze kłuje serce gdy piszę te zwroty Kolejny rok, dla mnie rap nadal jak narkotyk Widziałem oczy zmrużone, nieszczery uśmiech Na twarzach tych skurwieli co mówią że w tłumie ujdę Wkurwić się idzie, gdy stawiasz tu z góry kreskę W oczy mi dziś powiedz ze to nie jest dla mnie miejsce Nie chce uśmiechów poklepywania po plecach I ciężko wyczaić nieuczciwego człowieka Wiesz jak to jest, gdy ktoś robi z buzi kiepa W porę rozkminiłem zrozumiałem, ze to nie tak [Refren x2] Tu bywa gorzej i bywa lepiej Ile mam czekać jeszcze Na szczęście, którego szukam wiecznie Każdego dnia, ile mam czekać jeszcze na nie Wiem że od Boga dostałem trudne zadanie [Scratch: DJ Samiryi] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]