Dabl Blast - Bogusław Linda lyrics

Published

0 301 0

Dabl Blast - Bogusław Linda lyrics

[...] Czy jest pan gotów stać na straży porządku prawnego, odnowionej, demokratycznej Rzeczpospolitej Polskiej? Bezapelacyjnie, do samego końca. Mojego lub jej Już nikt przez ciebie nie zginie, ubeku pierdolony! Nikt więcej, nikt. Kurwa, nikt! Nikt… Złożę na ciebie raport W każdym normalnym kraju te skurwysyny byłyby już ścierwem! [...] [Refren: Tede & Zgrywus x2] Idź spać Franz! Idź się wyśpij! Też wczoraj piłem, musi być klin! Kim one są? Skąd te dziwki? Jak Linda mierze czas na kieliszki [Zwrotka 1: Zgrywus] Czujesz Franz? To nie gówno to padlina On szydzi z nas, ale czasu nie zatrzyma Widzisz ten las? On się tam kończy na kominach Zobaczysz będzie nasz jak odjebiemy skurwysyna Ktoś się rodzi kurwą, ktoś złodziejem Ktoś wierzy w jutro, ktoś w to że przejął scenę Ktoś kto mierzy w kieliszkach, a inny chodzi do szkoły A Ciebie tu i tam tak czy siak będą pierdolić [Zwrotka 2: Tede] Idzie na skandal ta banda od outra to intra Znowu piłem z gwinta, jestem jak Bogusław Linda Choć nie było wczoraj Rycha była gruba impra Czuje się jak Linda w tych klasycznych filmach Masz jakiś koks? 20 kilo w bagarku Cicho smarku, tak własnie było w Reichu To DBL na micu bo to mic nie pistolet Ja pierdole! Jeszcze tu wrócimy z Olem [Refren: Tede & Zgrywus x2] Idź spać Franz! Idź się wyśpij! Też wczoraj piłem, musi być klin! Kim one są? Skąd te dziwki? Jak Linda mierze czas na kieliszki [Zwrotka 3: Zgrywus] Mam zasady jak Boguś, i kieruje się nimi Chociaż może za młodu, nie wchodziły jak kliny I kto tu kurwa jest prawilny? Taki już mam charakter I mam opcje zapijmy, i wóde nie truskawkę To my tu na tym wysypisku na pohybel wszystkim Akta pale w ognisku, wale liter pod zagryzki Zmieniam flaszkę na kałasz wracam zaraz O! I z ziomkiem u boku ratatata, wypierdalać! [Zwrotka 4: Tede] Nie chce mi się z tobą gadać, Wypierdalać starczy I na chuj się marszczysz? Dla kogo teraz miałczysz? Nie bój się nie będę strzelał Andżela Może być Nadia, kupie cię za Johanny Walkera Jestem demonem wojny to dawna Jugosławia Ja tu porządki robię nie będę się rozdrabniał I od słów do czynów w imię zasad skurwysynu! Jutro znów będę miał kaca od wódy i dymu! Polej! [Refren: Tede & Zgrywus x2] Idź spać Franz! Idź się wyśpij! Też wczoraj piłem, musi być klin! Kim one są? Skąd te dziwki? Jak Linda mierze czas na kieliszki [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]