[Refren: Dominika Sroczyńska] Ten kraj jest jak jest Chester's Mill Czy to, że jestem w nim, czyni to miejsce złym? Ten kraj jest jak jest Chester's Mill Czy to, że jesteś w nim, czyni to miejsce złym? Ten kraj jest jak jest Chester's Mill Czy to, że jestem w nim, czyni to miejsce złym? Ten świat jest jak Chester's Mill Czy to, że jestem w nim, czyni to miejsce złym? [Zwrotka 1] Ty, myślałeś kiedyś o tym, że nie jesteś sam tu? Gdzie na kredyt żyje trzy-czwarte ludzi, nie pomógł nam Bóg Gdzie od biedy przez multum awantur, aż do nienawiści krótka trasa Przez cmentarz elementarnych zasad Nikt nie myśli co warto już, tylko co się opłaca Biblię podarto na oczach całego świata No jak mam wierzyć w to, że ma odpowiedzi tu dziś Niepojęte ludzkim okiem, skoro jest pisana przez ludzi, co? Za mało dobra, wciąż robisz świństwa Przez skazę nie będziesz królem, to coś jak flashback z dzieciństwa Jeśli istnieje lista kurew co tu resztą gardzą Wierze, że święty Piotr po wszystkim czyta ją na głos Piątka z uczciwością bardzo, może to czas by Zamiast krzyczeć "Solidarność", zacząć być solidarnym żadna jednostka nie wygra ze zjednoczonym tłumem Prawda jest gorzka, gdy łykasz dobry argument [Refren: Dominika Sroczyńska] [Zwrotka 2] Jak Duży Jim, chcę zburzyć podziały i stworzyć jedno Mam duży team, posłuży i rozbijemy przeciętność Pozwól mi tylko zająć się wszystkim, zedrzyj łatkę nierealisty Mam zwierzęcy instynkt, zadbam o stado, proszę idźmy Potrzebuje tylko kilku ochotników Którzy uwierzą w to, że kurwa chodzi o coś mi tu Działamy tu wciąż na siebie jak sepsa, zerwać kurtynę, nam trzeba powietrza żeby Polska była Polską, mam marzenie jak Pietrzak Nikt nam nie każe się kochać bezwarunkowo Mieć wspólnych marzeń, planów czy ufać tym samym słowom Nikt nam nie każe tą samą drogą uciekać przed tym co nas tu wkurwi A czas pokaże czy damy radę, ważne by cel był jasny i wspólny Mam jedno życie i zamierzam je rozegrać ładnie Wiesz komu kibicuje mocno, więc rozegram ładnie Choć byłem na dnie parę razy, już nie jestem dziś Utknąłem pod kopułą fałszu jak w Chester's Mill [Refren: Dominika Sroczyńska] [Zwrotka 3] Ta, nie chce już myśleć nawet co by było gdyby Zostawić nas samych sobie, samych i patrzeć za szyby Sterują nami z góry kurwa i większość to widzi z nas Wierzymy, przecież, że w końcu nadejdzie, żeby się rozliczyć z nimi czas Pierdole nakaz wolę normalnie Siąść przy jednym stole niż skakać sobie do gardeł żyjemy pod kopułą szczęścia lecz jest przezroczysta Dlatego przemierzamy wszechświat i każdy jak egoista Nie widzi tego, mam pomysł, też jestem Polski synem życie to sport zespołowy, może czas stworzyć drużynę? Niewinna biel i czerwień naszej krwi To pierwsze daje nadzieje, to drugie wciąż strasznie brzmi Ale pamięć o naszych pradziadkach nie może umrzeć Wiem o nich sporo i w sercu ich noszę dumnie Każda historia daje mi sporo nauki, wiedząc o tym Chce pamiętać, że też będę miał tu wnuki [Refren: Dominika Sroczyńska]