Chels - Stój! lyrics

Published

0 71 0

Chels - Stój! lyrics

Psycho: Chcesz mówić mi o Margo? Lepiej siedź cicho Lootałem legi, o których nie śniło się nietykalnym Rok z Altami, na e2 mamy bastion Nie jesteśmy cool, więc się głupi noobie pierdol Altowskie dance floor, kwiatom tętno skacze Rządzą nami gracze, których na pvp nie pokonacie Lecimy z tematem, chodź opowiem Ci o tym Nie jestem prawdziwy, bo nie oddam ci konta Kwiaty spuszczają wzrok, prawdy boją się jak ognia Alty dedają te nooby, niszczeją klany na Orchiach Mój klan, jak pochodnia oświetla mi drogę Mój własny klan, kwiecistego znieść już nie mogę Cóż Twoje zdrowie, nasze jest nic nie warte Biegaj za eventami, ja poczekam aż się zrespi Mamy parcie, by to zrobić po swojemu, nie po cichu Nie mów mi więcej o Margo Ref A Ty exp, tam gdzie expisz, nie mów mi już nic więcej Niczego Altom nie zabronisz i tak lootnę to, co zechcę Pieprzę los, który kiedyś wywróżyli mi kwieciści Mam to co ci alternatywni, siądźmy i policzmy. x2 A Ty stój, a Ty stój... Chels: Noob mi mówi, jak mam expić, to całkiem kurwa śmieszne Co Ty w domu nie masz lustra? Tak w ogóle kim Ty jesteś? Chcieliby mieć w eq wszystko co zobaczą na forum Jednak, na tych serwerach, żaden z nich to kogz Mówią, Var przyjmie każdego i efekt jest dobrze znany Że dzieciaki gadkę Artha łykną, tak jak młode pelikany Jestem z innego serwa, nie daję na grę recept Zbyt zajmuje mnie konto moje i w dziennych bycie specem Liczę denary, jest tyle ile dziennych zrobię I choć hajs się nie zgadza, nie spędza mi snu kapucha Dziś znów zapuka nasz klan do Twoich drzwi To ta margonemska sztuka, o której Twój Amed śni A ten kto kpi, niech kpi sobie dalej Bo sam jest i ma, jak Ferdynand Kiepski klan Ja tnę tych noobów na expie i z tym klanem płynę A Ty weź tak nie pierdol bo powiększysz rodzinę Ref A Ty exp, tam gdzie expisz, nie mów mi już nic więcej Niczego Altom nie zabronisz i tak lootnę to, co zechcę Pieprzę los, który kiedyś wywróżyli mi kwieciści Mam to co ci alternatywni, siądźmy i policzmy. x2 A Ty stój, a Ty stój... Psycho: Dziwne itemy lepią się nam do rąk skoro nadarza się szansa Co drugi wyjątkowy, jak ostatni resp eventa Trzymam pod kontrolą grę, która niby mnie wykańcza Czwarty raz solo, niech się dedają, to szarańcza Robię dzienne, nagroda na mnie nie robi wrażenia Orchi pozostanie bez zmian, jeśli sam jej nie pozmieniam Chcę tylko trochę miejsca mieć, znaleźć jakąś e2 Gdzieś i czuć ten dreszcz, kiedy noob na e2 naciera Trema nie łapię nas, jak ten smutek, gdy brak legend Taka gra, trzeba za eventami popierdalać, by myśleć o legendach Budzą, krzyczą "trzeba wstać, grać" , brat lekko nie ma A i tak mamy lepiej, niż reszta serwera, play Do zobaczenia, czas staje tam, gdzie my Pseudo klanowicze Mijają szybciej niż dni Nie liczę ich. Psycho noobów się nie boi A Ty exp tam, gdzie expisz, nie mów mi jak mam grać Ref A Ty exp, tam gdzie expisz, nie mów mi już nic więcej Niczego Altom nie zabronisz i tak lootnę to, co zechcę Pieprzę los, który kiedyś wywróżyli mi kwieciści Mam to co ci alternatywni, siądźmy i policzmy. x2 A Ty stój, a Ty stój...