[Intro Bonson] Siema, co tam? Byku, jak dziś forma? Wszyscy nagle tacy piękni, jak na bilbordach Jeden biega, drugi biega, dawaj z nami, morda Czy ja Ci kurwa wyglądam na cyborga? [Cuty] What the f**, who the f** wanna f** With the six shot shooter, I murder you over buddha [Zwrotka 1: Bonson] Jaram dwie paczki dziennie, a wieczorem zawał Jak dobrze się nażłopię, to rano się boje wstawać Gdy ona znowu truje mi: "kurwa, czegoś się nażarł?" Nie słucham, chuja kładę i śpię nadal - siema! Nara! Ważyłem 75, dzisiaj chyba ważę 90 Pytają się: "który to miesiąc?" I nie ma co pierdolić, kiedy cycki w chuj rosną Ty, se nie nagramy, jak Ci sk**sy urosną, nawet Ouu, tłusty rap, tłusty rap, joł Żaden ze mnie model, stopro wkurwi się bardzo I chuj z tym, że patrzą Z przerażeniem, się idol zapuścił - siemanko Tylko się czuję trochę słabo A serce boli, jakbym wczoraj robił nosem slalom I wszystko fajnie, tylko nie pamiętam co się stało I dlaczego mam wrażenie, że z oddechem coś nie halo Siemano! [Cuty] What the f**, who the f** wanna f** With the six shot shooter, I murder you over buddha [Zwrotka 2: Bonson] Wszyscy nagle męczą bułę kurwa zdrowym żarciem Spróbowałem i się zastanawiam, co Wy ćpacie Uuu, żeś napierdolił kilometrów, propsy bracie Dają lajka i tylko czekam, kiedy pozdychacie Poszedłem biegać, mówią: "sport to samo zdrowie" Po dwóch kilosach chciałem wracać samochodem I tak w ogóle opierdoliłbym cokolwiek Nie ważne, czy na trzeźwo, czy na bombie Największy popcorn, bilet Poważanie kuzynie mam w tym kinie Znany i lubiany partyk**er Nie ma sprawy, co chcesz na stół kładź, wypije I tak mi płynie czas i chuja kładę, czy się to podoba komuś A Ty się dalej przygotowuj do zawodów Nara, propsy; Znany i lubiany maratończyk Kilku chciało mi dotrzymać kroku - zara poszli [Cuty] What the f**, who the f** wanna f** With the six shot shooter, I murder you over buddha [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]