Dopóki nam ziemia kręci się Dopóki jest tak, czy siak Panie, ofiaruj każdemu z nas Czego mu w życiu brak: Mędrcowi darować głowę racz Tchórzowi konia dać chciej Sypnij grosza szczęściarzom I mnie w opiece swej miej Dopóki nam Ziemia obraca się O Boże, daj nam znak Władzy spragnionym uczyń By władza im poszła w smak Hojnych puść między żebraki Niech się poczują lżej! Daj Kainowi skruchę I mnie w opiece swej miej Ja wiem, że Ty możesz wszystko Wierzę w Twą moc i gest Jak wierzy żołnierz zabity że w siódmym niebie jest Jak zmysł każdy chłonie z wiarą Twój ledwie słyszalny głos Jak wszyscy wierzymy w Ciebie Nie wiedząc, co niesie los Panie zielonooki Mój Boże jedyny, spraw Dopóki ziemia toczy się Zdumiona obrotem spraw Dopóki czasu i prochu Wciąż jeszcze starcza jej Dajże każdemu po trochu I mnie w opiece swej miej!