Buka - Milczenie lyrics

Published

0 130 0

Buka - Milczenie lyrics

Musiałem to napisać Stary ej... To była misja jak emisja spalin Oni stali tam jarali faje jak naspidowani HM typa i nie czaisz ale zajebani oparami Dawali mi do skumania naje Pan komisarz ze stali broda jak Panoramiks I ziomal poda z wąsami jak Brudny Harry ze stali Skumali że wali mnie to co oni mi opisali Poznali że sobie mogą tu zrobić błogo palcami Na nowo mi to wkręcali bez kitu mitów podhali Skumał to mało mnie to wali jak kawały twojej mamy Albo twojej starej dejavu tu to bawi mnie bez kitu I tak nic wam nie powiem do bitu spizgam to potem Opowieść rodem z kronik czy kronikali oni oblukali Okruwali fragmentami w chuja grali Zrezygnowali w tym momencie z zadawania pytań Gość zajebał drzwiami kajdankami.. Zamachał i wydarł się: Odzywaj się psie czy niegrzecznie jest się Powietrzem okrywać i zbywać mnie Jeszcze nie skończyłem wybacz skończyłem nagrywać Teraz obije Cię i tak minie trzeba się stąd zmywać Chwilę zajęła taktyka rozjebania typa Mi na trybie karate kid'a unikat nie no chyba styka Czy nie strzała odbita Ja spadam Nara nie Witam Ofiara pada zabita ja wypierdalam jak Ikar I przejebane mam już totalnie nie ma to tamto Run na miasto hardcore jak w Grand Theft Auto Mam to fakt no banknot mam to darmo Znam to państwo gdzie za to mnie nie zgarną Pięć przed jedenastą sześć kroków patio Na karku szwadron ćwoku daj to auto f** you Znowu lokum mi otwarto przejebane sto psów już za mną A ja w chujowym vanie w chujowym stanie Z chujowym dojebaniem zdecydowanie jest chujowo No bo nie wiem co jest grane i stąpam teraz po lianie Jak spotkam nieraz te panie Co nie wiedzą co to zabezpieczanie gdy ściągają ubranie Dalej skurwysyny dają fajer mają power u pękają przy mnie szyby I mnie mają auto staje i przegrałem nie na niby Myśle wyjebane wpisze cheaty I rozwalę cipy tak to nie ma lipy Professional k**er chwilę jeszcze więcej Delete, Spacja, Enter nieskończone życie Dawaj amunicję bezsens kurwa coś nie idzie Albo mam zjebaną wersję albo to prawdziwe życie No to pięknie mówię sorry ziomy nie wiedziałem Myślałem, że grałem a to sorry chyba nie jest baje czaje No zjebałem to ja się odpalę w chatę Dobra ja nic nie wiem w morda parter Masz prawo zachować milczenie