Bu - Zanim lyrics

Published

0 178 0

Bu - Zanim lyrics

[Zwrotka 1: Skor] Zanim zbluzgasz ojca bo znów się upił Może warto zrozumieć czemu człowiek się gubi Musisz umieć mówić, musisz umieć współczuć A nie w imię kultur emanować resztkami buntu Nie opluwaj wizerunku matki bo hajsu nie ma Policz ile z jej portfela przejebałeś na melanż I pomyśl gdy wybierasz którykolwiek z torów Że jej wyborem jest ułatwienie Tobie wyboru Zanim znów bez oporu pójdziesz tam gdzie oni Zrozum idąc śladami innych nie zostawisz swoich Zanim znów w paranoi wyzwiesz ją od dziwek Bo skoro nie ma w Was jej, szczęście nie może być prawdziwe Gdy znów pożądliwie powiesz ‘Kocham' by przeprosić Spójrz jej w oczy i znajdź w niej coś więcej niż obiekt Mądrością jest milczeć, gdy Twe serce broczy Życie, lustro, szkło, człowiek… [Refren: Skor] Zanim, zanim, zanim upadniesz Daj przykład Tym, którzy Cię zawiedli Zanim, zanim znajdziesz się na dnie Obróć się, zrozum i przed siebie biegnij Zanim, zanim, zanim się stoczysz Popatrz wokoło i przerwij tą nić Zanim, zanim zamkniesz swe oczy Pomyśl czy na pewno wiesz dokąd iść [Zwrotka 2: Bu] Zanim objawisz się innym jako poganin Zobacz nad iloma Bóg czuwa grzesznikami Zanim spluwa wypali weź się zastanów Czy warto zabić nie wytępiając stada baranów Zanim w rachubę wejdzie nowa zmiana planów Zahamuj skoro fatum wciąż gospodarzem programu Taranuj przeszkody, zanim jednak to zrobisz pomyśl Skąd pochodzisz, ku jakim prawom kroczysz To rytm serca Twego czy cudza idea Dobić leżącego i to jak się uda wybielacz Zanim wyszperasz tutaj, leniwie krzywe wątki Skumaj, czemu Ci teraz nikt nie bije piątki Taki żeś widzę mądry jak i też typek wiotki Zanim się skończy paraliżem kończyn wyżej stąd idź Zanim przełączyć zechcesz nam ten kawałek Cofnij bo Skor i Bu to rap z jajem na stałe [Refren: Skor] Zanim, zanim, zanim upadniesz Daj przykład Tym, którzy Cię zawiedli Zanim, zanim znajdziesz się na dnie Obróć się, zrozum i przed siebie biegnij Zanim, zanim, zanim się stoczysz Popatrz wokoło i przerwij tą nić Zanim, zanim zamkniesz swe oczy Pomyśl czy na pewno wiesz dokąd iść [Zwrotka 3: Skor] Zanim wszystko się zmieni, a ludzie się odwrócą A ty spóźnisz się na pociąg, którym oni wyruszą I cichutko nucąc Wasz ulubiony numer Usiądziesz na peronie wspomnień by coś zrozumieć Musisz to unieść zanim kupisz ten bilet W stronę przyjaźni, która Cię zostawiła w tyle Odróżniać zwycięstwa od pomyłek to nie sztuka Sztuka to w pomyłkach odnaleźć walkę ducha I nawet stojąc tu sam wygrać tą wojnę Tu gdzie emocje rozstały się z rozsądkiem Zanim kurno lotnie ogłosisz się zwycięzcą Patrz by manifest Twój nie stał się klęską Ludzie zbyt często widzą ciernie w różach Budując fundamenty spokoju na gruzach Za mało ludzi w ludziach, za mało nas Zbyt wiele zbitych luster, zbyt wiele szkła [Refren: Skor] Zanim, zanim, zanim upadniesz Daj przykład Tym, którzy Cię zawiedli Zanim, zanim znajdziesz się na dnie Obróć się, zrozum i przed siebie biegnij Zanim, zanim, zanim się stoczysz Popatrz wokoło i przerwij tą nić Zanim, zanim zamkniesz swe oczy Pomyśl czy na pewno wiesz dokąd iść