Bosski Roman - Red bull lyrics

Published

0 91 0

Bosski Roman - Red bull lyrics

[Zwrotka 1: Paluch] Red Bull Poszło, zero siedem butelka leci na parkiet Teraz mamy dobrze, po wódeczce mamy szajbę Wszystko kontroluje sprawnie podtrzymując fazę Puszczam pawia w bramie, bo tak mam za każdym razem Zostawiam kebab, teraz już mogę pić dalej Wódkę z Red Bull'em wódkę z Red Bull'em nalej Wódkę z Red Bull'em wódkę z Red Bull'em nalej Wódkę z Red Bull'em, pow pow Od wódki najebany po Red Bull'u pobudzony Byłem zmęczony teraz stoję tu jak nowy Jak Rychu na Pewniaku mieszam szampana z Red Bull'em Nie wiem czy to dobrze ale teraz nóg nie czuje Pytam barmana, ej co mi doda skrzydeł Po chwili znowu stoję z czerwonym drinkiem Teraz ręce przy suficie i sram wszystkim na czoło Wódkę z Red Bull'em, napiedrolę się dziś zdrowo [Refren x2: Paluch] Wódkę z Red Bull'em, wódkę z Red Bull'em nalej Wódkę z Red Bull'em, wódkę z Red Bull'em nalej Wódkę z Red Bull'em, wódkę z Red Bull'em nalej Wódkę z Red Bull'em, pow pow [Zwrotka 2: Paluch] Jedziesz furą cała noc, ej wypij pięć Red Bulli Chyba nie umrzesz, ale trochę się wybulisz Pijesz Red Bull'a jak zapierdalasz na siłkę A na wieczór dla relaksu do Red Bull'a dolej Finke Nie daj się wyjebać tym co smakują podobnie Po baniaku Tigera mogę zasypiać wygodnie Widzę typa na baletach, siedzi z Burn'em przy stoliku Z Burn'em przy stoliku, spalił bym się ze wstydu Chwile później przy barze dostaje Łychę plus Colę Co patrzę na typa mógł to zrobić nieświadomie Więc otwieram puszeczkę do drina wlewam zawartość Dziwnie smakuje, trochę rożni się barwą Ale kopie jak trzeba i czuje tą moc Teraz już wiem przechodzona będzie noc Teraz już wiem przechodzona będzie noc Teraz już wiem ej, ej, ej [Refren x2: Paluch] [Zwrotka 3: Bosski Roman] Ja nie jestem żadnym żulem chodź pije banie z Red Bull'em Nie do zatrzymania stoję murem krzyczymy tu głośno chórem Zapraszam na drugą turę, Bosski nie poległe dżule Kiedy polana bania nie mulę, zabawa max tutaj w ogóle Łycha, łycha stara, łycha i marycha to alternatywny plan Gdy nie ma Red Bull'a kicha Sztycha sztycha tutaj nikt nie zgarnia sztycha Kiedy wkręcamy tu tłum nie ma na nas zawodnika Co tam, co tam pierdolnąłeś z byka szota Lecisz z nami tu na kota język ci się trochę mota A za barem rośnie kwota, pełen relaks, jest sobota Czas szaleństwa, nie głupota i rozpierdalamy lokal [Refren x2: Paluch] [Outro: Paluch] Ja wódę tu piję, ja wódę tu piję To kreci się dobrze dopóki tu żyję Ja trzymam tu fason, nie rzygam, nie gnije Nie chwieje, nie wieje, jak kurwy pomyje Ja wódę tu piję, ja wódę tu piję Mieszam z Red Bull'em i tego nie kryję Bo tutaj Red Bull'a dodajesz do wódy To szara Romek Bosski robią się tak głudy [Tekst - Rap Genius Polska]