Borixon - Świat pełen pokus lyrics

Published

0 310 0

Borixon - Świat pełen pokus lyrics

[Refren] To ten świat pokus mi się marzy świat pełen pokus człowieku jarzysz Polski rap i za niego krocie Weź to do mordy i sam to oceń [Zwrotka 1] BRX 2006 świat pełen pokus To nie owal ziom to jest BRX świat pełen pokus jest mój aha tak Sprawdź to popieprzony internauto ej Mam do wyboru świat pełen pokus Lubię go żyje w nim jestem gotów Mam sponsora i przymierzam te ciuchy Z rapów hajs na ruchy i na życia okruchy mam Mam telefon i lubię sobie dzwonić Co chwile mam nowy lubię też je golić A potem z nich te hajsy przetrwonić Bo nie ma tak łatwo człowieku nie ma że boli Na stacjonarnym zablokowane wychodzące Działa działa jak jestem w chacie to dzwońcie Za granicą kupiłem zabawkę i teraz Lobie sobie przypierdolić w san andreas Mam nowe trampki kopsnęła mi jedna firma Z Liroyem planujemy zagrać też w filmach Nie wiem co powie na to moja familia Ale jedno jest pewne nie musisz czuć się winna Mój kajdan zerwali ze mnie kilka razy Ale wraca do mnie jak bumerang człowieku jarzysz Z sygnetem było już trochę gorzej Była wielka fala i wciągnęło go morze Mam komputer kopsnął mi go Camey za nagrywke Gdybym nie miał żony kopsnął by mi dziwkę Kopsnął też butelkę zagranicznego sprzęta Zaprosiłem Rade i wypiliśmy ją w święta Mam kumpla co mi robi bity i ma wenę Wymieniamy spostrzeżenia przez internet No i tak mój rap nabiera obrotów Bo mam do wyboru świat pełen pokus [Refren] [Zwrotka 2] Mam do wyboru świat pełen pokus Lubię go żyje w nim jestem gotów Mam co chwile zza granicy coś tam Podsyła mi to paczka moja rodzona siostra Moje grafitowe bmw siedem Jest mojego teścia ale nikt o tym nie wie Myśleli że kupiłem sobie taką furę Dobrą furę za parę złotych i w ogóle Mam kumpli wyciągają mnie z domu nocą Nie ważne czy nie mam forsy czy jestem z forsą Ważne że jestem sobą to jest ważne Tak jak całe LWWL to chyba jasne Mam kilka płyt z hip hopem polskim Ta teraz to dziesiąta więc wyciągam wnioski Do tego po wódzie mam niezłą korbę Więc nie pije już nigdy bo nie jest to mądre Mam hajs z koncertów marny hajs z koncertów Wolałbym brać ten hajs z insertów Kupiłbym sobie plazmę i trochę sprzętu Resztę wepchnąłbym do mordy wszystkich sępów Mam jeszcze miasto to jest dobre miasto Kocha mnie i nienawidzi za prawdę i kłamstwo Lubię je i żyje w nim i jestem gotów Bo mam do wyboru świat pełen pokus