Bonson - Kupiłem sobie spluwę lyrics

Published

0 115 0

Bonson - Kupiłem sobie spluwę lyrics

[Zwrotka 1: Bonson] Ooo, chodziło to już za mną jakiś czas Ooo, ruszamy w trasę, skarbie, zapnij pas Przegryzasz wargę, tylko na mnie patrz (patrz, patrz) Zawsze tak, szach i mat Od rana mam w głowie totalnie sajgon Zrobimy to tak, że ciał nie znajdą Widzę po Tobie też pragniesz bardzo (To fajnie, bardzo) Aaa, zza stołu jednym okiem zerka na nas Jakby chciał powiedzieć: "Wiem o wszystkim, wiesz nie pękaj, dawaj" Aaa, jest tylko jedna sprawa Wszystko się zmieni, gdy usłyszysz pierwszy jęk błagania [Refren: Bonson] Mam cały magazynek kul, planuję zamach, idę w tłum Ich smród po ścianach spłynie w dół To wszystko za lawinę słów, których nienawidzę I ratunku nie ma nigdzie już, już, już, już, już... Kupiłem sobie spluwę, blow! Skurywysnu, blow! Teraz to dopiero będzie syf, blow! Skurwysynu, blow! Nie ucieknie nikt! Blow! Skurwysynu, blow! Teraz to dopiero będzie syf, blow! Skurwysynu, blow! Nie ucieknie nikt! [Zwrotka 2: Bonson] Jestem chory, ale wiem, że lubisz to Jakoś Cię kręci szaleństwo we mnie Nie cofnę się już, niosę ból i złość Wściekłość i wszystko to pękło we mnie Już nie potrzebne są żadne słowa Pierwsza seria za zazdrość o nas Już wiesz, co będzie, jak pragnę zdrowia Nie udało się za bardzo schować Leci druga za złe chęci w ludziach Bo kiedyś nas chcieli zniechęcić, kurwa Ich upadek, nasz prestiż, duma Następny pułap? Śmierć wyczuwam Trzecia seria, jakbym spluwał Nie mam serca, dla nich kula Za zdrady, oszczerstwa. Zawiść? Bzdura Bo to my, a nie nas wychujać [Bridge: Bonson] Cztery dla sfery, co pragnie kłamać I już nam zostają ostatnie ciała Nic nie bój, bo będzie po sprawie zaraz Ostatnie dwie kule zostawię dla nas, dla nas, dla nas... [Refren: Bonson] Mam cały magazynek kul, planuję zamach, idę w tłum Ich smród po ścianach spłynie w dół To wszystko za lawinę słów, których nienawidzę I ratunku nie ma nigdzie już, już, już, już, już... Kupiłem sobie spluwę, blow! Skurywysnu, blow! Teraz to dopiero będzie syf, blow! Skurwysynu, blow! Nie ucieknie nikt! Blow! Skurwysynu, blow! Teraz to dopiero będzie syf, blow! Skurwysynu, blow! Nie ucieknie nikt! [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]