Bonson - Cała Prawda lyrics

Published

0 84 0

Bonson - Cała Prawda lyrics

[Verse 1: Bonson] Mija kolejny dzień kiedy zapada zmrok Ja coś znowu spierdoliłem i znów wkurwia mnie to! Wielu nie wie jeśli mi coś nie wyszło Wstaje nowy dzień, mi znów kurwa jest przykro Kolejny raz piłem i nie za swoje Kolejny raz kogoś poznałem, znów się boję Bo te panny kiedy już się zwiążę To zawsze kurwa mam z tym jakiś problem, czaisz? Kolejny raz kiedy zaczyna zależeć Nie wiem, chyba to coś jest we mnie Może to alkohol chociaż w miarę jest w porządku Ale myślę, że odziedziczyłem to po ojcu Był okres kiedy ćpałem dużo wtedy Ale nie żałuje wiesz, każdy popełnia błędy Przeżyłem więcej niż niejeden w moim wieku Zrozum chociaż nie ma się co chwalić, cała prawda z bloku Pamiętam miałem też problemy z alkoholem Piłem nie za swoje, miałem myśli żeby rzucić szkołę I wiesz zostało z tamtych czasów trochę we mnie Dalej mam te myśli, jeszcze czasem kogoś przekręcę I wkurwia mnie to bo przez tamten okres Są ludzie, którym dalej jestem krewien te pieniądze Są ludzie, których nie chcę spotkać bo się wstydzę Nie chcę patrzeć im w oczy po tym wszystkim co zrobiłem Chodziły po osiedlu ploty, dalej chodzą Każdy wie jaki jest Bonus a ja wkurwiam się o to Chociaż nie wiem skoro sam dałem powody Czasem jest mi wstyd kurwa ale ciągle myślę o tym [Refren: Bonson] Przyszedł czas, już czas najwyższy Pokazać całą prawdę Niech to każdy usłyszy Nie ma się czym chwalić Za to się wstydzę Możesz myśleć o mnie różnie ale kurwa to przeżyłem Każdy przypał, przekręt, porażkę Pamiętam każdą akcję, nawet te nie tak ważne Ile razy w nocy myślę o tym wszystkim Szczerze to mam wyjebane na to co pomyślisz [Verse 2: Bonson] Kiedyś nie obchodziły mnie uczucia innych Potrafiłem zranić, myślałem, że jestem silny Zawsze kolejny dzień był dobrym dniem Kiedyś raniłem teraz wszystko jest przeciwko mnie Staram się nie okazywać uczuć nigdy I wiem, ze to wszystko mnie bardziej niszczy I nic się nie zmieniło, latam za kasą Bo powiedz jak bez hajsu mam kurwa trzymać fason Mam te myśli rozkręcić dill pod blokiem A tu nie jeden by kurwa pił pod blokiem I najgorsze jest, że też się wciągam Chciałem się ogarnąc ale wciąż nie umiem dostrzec dobra Nikt o tym nie wie, chciałem wszystko skończyć Kartka, długopis, łzy napełniają oczy Miałem dosyć, pisałem ostatni raz, wiesz W końcu żeby nikt nie wiedział spaliłem tą kartkę Było na niej więcej niż teraz słyszysz Jednak wiesz, udało mi się ogarnąć myśli Pamiętam jak mówiłem, przyszedł czas to pieprzyć Ale widzisz, jednak rap jest silniejszy [Refren: Bonson] Przyszedł czas, już czas najwyższy Pokazać całą prawdę Niech to każdy usłyszy Nie ma się czym chwalić Za to się wstydzę Możesz myśleć o mnie różnie ale kurwa to przeżyłem Każdy przypał, przekręt, porażkę Pamiętam każdą akcję, nawet te nie tak ważne Ile razy w nocy myślę o tym wszystkim Szczerze to mam wyjebane na to co pomyślisz