Bonson/Matek - Backstage lyrics

Published

0 87 0

Bonson/Matek - Backstage lyrics

[Zwrotka 1: Bonson] Chciałbyś historii tych śmiesznych i fajnych, podbij pozwiedzać I patrz jak raperzy przynieśli punchline'y o tych co nie ma Tu chujowe płyty, okładki, designy o tych co nie ma Tu wersy z dupy, tych kolegów z branży Cycki, prochy, backstage wpadnij! A pedały chcą się wieźć, się już dziwić nie ma jak Zajechali z Love Parade, przerzucili się na trap A że to słabe chyba ja nie muszę mówić Rzucę im parę groszy w kapelusze Lui Takie grupy lubią gówno nie rap A że to słabe no to jak się tu nie wkurwić Chuja kładę czy to zawiść albo nietakt Bo raperów stawiam równo na rozchwianych taboretach A szacunek to szacunek, dosyć klepania po plecach A na koniec im położę po pięć zeta na powiekach I może zbyt pewny siebie jestem i to mnie zabija A ona chce ćpać kokę, się dymać, więc mówię, że dobrze trafiła [Refren: Danny x2] Tłusty i zapchany chałturą, widział tu wszystko Wie jak o kim tu mówią, poznał ich każdy grzech A wciąż rzuca urok, że spełni każdy sen Na backstage! Chcą na backstage! Kiedyś tym spluną! [Zwrotka 2: Tede] W tej branży każdy chce się wbić na backstage Gdzie można pić i ćpać i gdzie seks jest Ty możesz znać kogoś kto tak nie chce A ja kurwy znam co chciały kręcić s**tape! Jak to jest tej, że ty już mnie chcesz Ludzie rożnie kończą przez to backstage to kurewstwo a z resztą Press-play i jeszcze posłuchaj z YouTuba się sam Bo u was to każdy kawałek to strzał w stopę Patrzcie, chce tu mieć swag, niezłe jeszcze przed chwilą ich bodło Ich plany są niecne na backstagu ich nie chce, odtąd! Ich Jordy są kiepskie, mordy! Ich Jordy są kiepskie, mordo! Jeszcze, Tede przy was leszcze Oreo Piątką I przekaż to ziomkom, poczekaj znowu, przekaż to ziomkom Backstage tu ludzi pożera i jeszcze nie raz będzie próbował Cię wciągnąć, ochłoń Chcesz wejść to się nie daj, to Las Vegas Rap gra nie na darmo jest rap grą, trudno tu wygrać, łatwo przegrać! [Refren: Danny] (x2) [Zwrotka 3: VNM] Chciałbyś historii tych fajnych i śmiesznych? (co?) Kto komu ojebał tu pałę i ile lat miały te blerwy? (co?) Co ich tutaj nie ma już, ile tu już kurwa działo się perwy? I tych co odjebał tu, cytryny zjedli tu Auer i ERR BITS A WdoE x Venom to ściema w chuj [?] na każdym [?] Z których beka hula większa niż Frank Drebin Za miesiąc gdzieś indziej tu widzą tych typów? Woda w usta, poliki jak jazzmani Jak mój ziomek był, gdzieś sapałeś coś O mnie to mnie on to opowie wiesz? I kiedy dowiem się co sapałeś tam to polecę ja tego tobie też Chcesz czy tego nie chcesz częścią tego jesteś Obojętnie gdzie ten cash weźmiesz, dziś z Ciebie beczkę kręcą gdzieś też Ja mam to w chuju dopóki robię hajs, mam dystans do siebie jak stres i melanż Ty zepniesz dupę czy uśmiechniesz się to jak Mes i Peja, lepiej rób pengę; Blejk [Refren: Danny x2] [Tekst - Rap Genius Polska]