Bogu Bogdan - Echo (prod. Eszu) lyrics

Published

0 47 0

Bogu Bogdan - Echo (prod. Eszu) lyrics

[Intro] Echo, Eszu, yo! [Verse 1: Bogu] To coś jak tunel i światło Idź, biegnij zanim zdążę zgasnąć Przejmujemy miasto, czy ci się podoba to Czy nie, my mamy je na własność Ta płyta jest jak diament Rozcina lamusów w pół i po sprawie Inni raperzy przy mnie wypadajądość blado Mająznikome sk**sy, jak mój zarost Ta płyta nie miała wyglądać w ten sposób Jednak emocje doszły do głosu To moje życie Nie wiem czemu tego słuchasz ale jest znakomicie Nie wiem czemu o nim piszę Słyszysz mój krzyk, który przecina pustą ciszę To moje życie Jedni robią zdjęcia, ja zostawiam głos na bicie Idź prosto na szczyt, nie oglądaj się Znam piękny widok i czysty dźwięk Tak niewiele wymagam od życia Nie poznaję własnego odbicia [Hook: Bogu] Mów mi echo, echo, echo.. Zostawiam ślad w twoim sercu.. (echo, echo, echo, echo..) Znów się gubię i błądzę bez sensu.. (echo, echo, echo, echo..) Kilka nut, kilka słów, klika wersów.. (echo, echo, echo, echo..) Mów mi echo, odbijam się od przeszkód.. Mów mi echo, echo.. [Verse 2: Bogu] Coraz ciężej zaczerpnąć oddech Podaj tlen, duszę się tym jointem Czuję w środku, że w końcu sięskończę I padnę na mordę - knockdown przed gongiem Bawisz się dobrze? Ja kurwa średnio i widzisz = jest problem Chodź zabawimy się twoim kosztem Na serio, pragnę zobaczyć łzy Jestem psychiczny, bez kitu psychiczny Bez rymów, bez sensu, bez zniżki Płać, najlepszy stuff na rynku, sam słyszysz bas To tylko dwie dyszki, płać! Świeży rap poczuj smak Jeszcze ciepły poczuj smak Życie to dziwka, a ja jąwalę w pysk Idź prosto na szczyt, nie oglądaj się Znam piękny widok i czysty dźwięk Tak niewiele wymagam od życia Nie poznaję własnego odbicia [Hook: Bogu] Mów mi echo, echo, echo.. Zostawiam ślad w twoim sercu.. (echo, echo, echo, echo..) Znów się gubię i błądzę bez sensu.. (echo, echo, echo, echo..) Kilka nut, kilka słów, klika wersów.. (echo, echo, echo, echo..) Mów mi echo, odbijam się od przeszkód.. Mów mi echo, echo..