Bitykradne - Debet lyrics

Published

0 379 0

Bitykradne - Debet lyrics

Bitykradne, yo! Nie jestem po to by zamykać gęby tym krytykom Trochę to śmieszy jak zamykam gęby rówieśnikom Nie pomyśleliby, że Przemo może nagrać hicior I bawić się muzyką, robić z tego jakiś pitos Może zrobisz ze mną mały before Skręcę packa - mówisz akcja a ja nie filmikom Wyłącz snapchat i instagram, mówię razy tysiąc Tylko prawda, chodzę w nike'ach a nie LOUIS VUITTON Trzy ziko mi zostało i chuj Zbieram drobniaki z kiermany, stary dawaj wysypuj Moje zwroty są już na vinyl'u Życie nauczyło - nie warto ogarniać, nic na przymus Czas goni, lej molly, zwolnię sobie trochę pomoże ta roślina w folii Dostaje ją tak bardzo zamulony lecz na moje bóle głowy idealnie siądzie, wierz mi brat Przed oczami mam już spory szmal Nie to, że brak pokory #hype Po prostu pewien jestem ha! ha! A widzę zerka na mnie fajna szmacha Choć na co dzień raczej niewyjściowo latam yo! Jadę ZTM mama goni do roboty a ja znowu coś naściemniam Obserwuje piękny pejzaż, niewiele trzeba mi do szczęścia, yo! To nie za pieniądze mordo - nie wiem sam Idę w stronę chyba dobrą - nie wiem sam Mówią przestań robić yo! yo! - yea, yea Jeszcze będę płakać forsą Mama płacze i wie, Przemek ma ten talent Przez to długo nie śpię no bo myślę jak jest, na koncie mam debet Stary sam wiesz jak jest To zabiera mi tlen, to zabiera mi tlen, nie wiem czy ty to wiesz