Bisz - Chcę czegoś innego lyrics

Published

0 75 0

Bisz - Chcę czegoś innego lyrics

Chcę czegoś innego do szaleństwa Chcę czegoś innego od szaleństwa Tłumów ciągnących przez czas Pokoleń spadających na taśmę Dni, prasą odbijanych dni Dni, dni, dni, aż mdli od Zmuszania swoich nóg do kroku Raźnego powszechnego marszu donikąd I żeby to chociaż nie był banał Żeby ten krzyk, nie był odbijany Prasą, krzyk, krzyk, krzyk aż mdli Od tego krzyku samowykluczonych I ja powtarzam, i powtórzę jeszcze Ten jęk, kiedy głowa od ściany jak piłka i czemu nie umiem grać, gra mogłaby być nawet przyjemna ale nie jest