BIG VAMOUS - BRZEG lyrics

Published

0 75 0

BIG VAMOUS - BRZEG lyrics

Nie wiem dokąd iść, wszystko straciło sens Daj powód, dla którego muszę biec Wokół ocean łez, nie dotrę już na brzeg Dawno zamilkło, więc, odejdę dziś Daj mi powód dla którego muszę iść Wokół ocean łez, nie dotrę już na brzeg Nagram to na legalu Chociaż to nie mam już nic do stracenia Mówiłem nadzieja umiera ostatnia I chyba ostatnia umarła nadzieja Coś we mnie pękło jak szkło Pod naporem braku miłości To wcale nie jest nienawiść To po prostu brak serca z jej strony Nie mam do kogo się zwrócić Chciałbym móc do przyjaciela Ale nie chce mnie znać, jak to mówił: Za dużo czasu sobie poświęcam Nie wiem gdzie będę za miesiąc Bo w ogóle siebie nie widzę wśród żywych Coś we mnie pękło, już wiem co Bo nasza miłość nie będzie jak Ibisz Już dawno jej nie ma A miała być i nigdy nie skończyć Miałem serce z kamienia A dzisiaj jest miękkie, wypada jak włosy A dzisiaj ma cząsteczki wody I dlatego sumienie każe mi skoczyć Ono nie jest już trwałe I nikt nie usłyszy jak wołam pomocy Niech to zagra na moim pogrzebie Niech ona wie, że była jedyną Poza muzyką i moją rodziną - Jedyną, której dedykuję miłość Niech wie, że się nie wypaliło To co nas kiedyś tak mocno łączyło A ja zamknę oczy i wszystko To co materialne zamieni się w nicość Mamo przepraszam, nie mogłem tak dłużej Powiedz mi, proszę, ile można płakać? Ile można nosić uczucie Które znika nam z oczu jak arka? Nic nie obchodzi mnie, że mi wychodzi W muzyce i ona dodaje mi skrzydeł Bo koniec końców wszystko się kończy Tak jak marzenia w zderzeniu z życiem I co ja mogę pisać o życiu wiesz? Kiedy to moje życie do kitu jest To nie flow, to nie tylko do bitu tekst To jest o tym, że ona każe mi umrzeć Napisała do mnie Przeklęty księżyc mnie zawiódł jak zwykle Bo nocą doszła do wniosku Że już jej nie dam tych stanów przenigdy Że przeszłość do nas nie wróci Że nic już do mnie nigdy nie poczuje Że pragnie tego, żebym się udusił Na sznurze, to takie smutne Wiem, że pewnie nie uśnie Oszukuje siebie sama Bo widziałem jej oczy, nawet jak zasypiała Mówiła, że się zmieniły od kaca, gówno prawda Zrobiłem wszystko, miałem nie poddawać Ale zmusza mnie sytuacja Miałem być zawsze i ona też miała A dziś to niespełniony sen Cały świat dałem jej, aby potem go zabrać A teraz to ona nie kocha już mnie Uważam, że życie to po prostu sen