Big Cyc - Shazza moja miłość lyrics

Published

0 134 0

Big Cyc - Shazza moja miłość lyrics

Co niedzielę o jedenastej Oglądam ciebie w "Disco-Relaksie" Figura cudowna twe ruchy wspaniałe Z całą rodziną podziwiam twój talent Ty jesteś gwiazdą disco polo Piękną jak żona Kwaśniewskiego Czerwony prezydenta kolor Ja kocham ciebie oraz jego Shazza! Shazza! Shazza! Shazza! Ktoś mi ciebie kochać kazał Shazza! Shazza! Shazza! Shazza! Doprowadzasz mnie do cmentarza Myśląc o Tobie bardzo czule Wyprasowałem swą koszulę I nakładam spinki złote Bo na miłość mam ochotę Białe skarpetki i mokasyny Wszystko to dla mej dziewczyny Ludzi już jest pełna hala Disco polo dzisiaj gala Shazza! Shazza! Shazza! Shazza! Ktoś mi ciebie kochać kazał Shazza! Shazza! Shazza! Shazza! Doprowadzasz mnie do cmentarza Przestałem głosować na Twoje przeboje Bo ze mnie jest nerwowy człowiek Ty mnie nie chciałaś piękna dziewczyno Czemu marzenia tak szybko giną Skąd miałem wiedzieć że jesteś facetem Przebranym tylko za kobietę Miałem pecha to się zdarza Nie zapomnę ciebie Shazza! Shazza! Shazza! Shazza! Shazza! Ktoś mi ciebie kochać kazał Shazza! Shazza! Shazza! Shazza! Ktoś mi ciebie kochać kazał Shazza! Shazza! Shazza! Shazza! Ktoś mi ciebie kochać kazał Shazza! Shazza! Shazza! Shazza! Doprowadzasz mnie do cmentarza