Bedoes - WEEKND lyrics

Published

0 88 0

Bedoes - WEEKND lyrics

Ref Ona ma swag i ma klase. Ma to coś co przyciąga mnie. Nie ma wielu takich lasek. Ona jest tą jedyną wiesz? Wiele z tych kurew by chciało mieć w ustach mojego chuja. Żadna z tych kurew w połowie tak dobra jak moja niunia nie jest. Śmieje sie z was, biorę wiele i dojebią was skurwiele. Mogą przegrac no bo leje na nich z deczka. Zrobie tu dla niej to wszystko. Moge nawet dostac kulke i nie pytaja o moją przyszłość, bo ona z nia jest. Z nia pojde po sukces nic nie jest sztuczne, kiedy w pokoju zostajemy sami. Znowu zielsko krusze, kiedyw pokoju zostajemy sami. Ona kreci ten blusz, kiedy w pokoju zostajemy sami i kręci mi blanty i kręci mi tyłkiem i najbardziej kręci mnie, że nie ma granic w ogóle i ściąga koszulkę i ściagamy bucha i nic nie jest sztuczne. Nawet to zielsko kupione za szóstke mimo to mówią, że przepłacam W tle gra mi The Weeknd, a ona siedzi mi na kolanach. Ściąga jointa, którego przed momentem skręcała. Tak jest. Mówią mi: ty masz fejm. No to w sumie fajnie, ale kłade laskę i pierdole scene jak pierdole ją. Nie pytaja o wene, bo nie gaśnie nigdy. Chyba, że znowu na bloku jest coś to wbijam na teren i wyjaśniam spiny - jak zawsze... i biore ten cash i w sumie to fajne, że wpada za zwrotki mi. Zajebe jape i dostane w czape i kurwa świat daje mi sponsoring, Was tu nie chce. Dawaj kurwo hajsu więcej Gra dała mi rękę więc pierdolę całą tę gre Wa**up x7 Ref