Bartosz - Zobacz na podwórko lyrics

Published

0 311 0

Bartosz - Zobacz na podwórko lyrics

[Refren: Chada & Pih] Zobacz na podwórko tu kłopoty się czają Miłość i nienawiść ze sobą sypiają Ludzie w grę życia ciągle grają Tutaj kłopoty nas nie omijają [Zwrotka 1: Chada] Podajesz dłoń a tak naprawdę brzytwę W twoich oczach widzę nierozegraną bitwę Podajesz dłoń a o czym innym myślisz O szarych ludziach skąpanych w nienawiści Oni czekają aż sen się ziści Ja nie zawiodę ciebie przyjacielu idę do celu Ale nie po trupach wyciągam dłoń gdy koleżka upadł Wyjrzyj za okno i zobacz moje słowa Z ręki do ręki ciągle krąży towar Ludzie z Grochowa znają to na co dzień Tutaj przegrani budzą się na głodzie Swoim kłopotom sam musisz sprostać Uliczne zło różną ma postać Musisz tu zostać żeby zrozumieć Bo tutaj żyć po prostu trzeba umieć [Refren: Chada & Pih] [Zwrotka 2: Chada] Kłopoty żyją na ulicach Grochowa Siemasz Łysy, siemasz Areczek, siema Włodar To moje słowa które dobrze znacie Zapamiętajcie kto wróg a kto przyjaciel Jebane życie nie uznaje litości Tutaj się liczą tylko znajomości Rzucone kości nie ma już odwrotu Ciężko się wylizać z ulicznych kłopotów Wiele upadków i wiele wzlotów Czasami miłość zadaje ci ranę To wszystko dzieciak w sercu zapisane Burzę te ścianę którą ty ustawiasz Dźwigam na plecach ciężki życia bagaż Co dzień się zmagasz z tymi problemami Zapamiętajcie nie jesteście sami [Refren: Chada & Pih] [Zwrotka 3: Pih] Patrzę na podwórko, pieniądz ponad wszystkim Jak nie tu, to gdzie nabywasz zwierzęcy instynkt Miłość i nienawiść, kiepski romans Kto mógł tak rzeczywistość zdeformować Życie krótkie, smutne marzeniami żyjesz Obietnicami lepszego jutra niejednego spijesz Serce bije w rytm tego bitu Zobacz proszę zobacz to więcej niż tytuł Podwórko wygrywasz gdy uderzasz pierwszy Podwórko koniecznie zapisz to w pamięci Nie pasujesz dzieciaku do tego schematu Jesteś słaby biegnij uciekaj stąd się ratuj Niejedna pała o tym bagnie czyta w gazetach Że co że jak że hera że feta Głodnym sensacji kurwom to jedynie heca A dobrym chłopakom chcą przybić p.z.-a Znów złość znów ból znów czuję głód Właściciel mieszkania eksmituje mnie na bruk Każdy blok jak grób codziennie pogrzeb Dlaczego jest tak źle skoro mówią że tak dobrze Promień słońca dotrze i ulegnie złości Tutaj na podwórku w szkole przeciwności Za dostatkiem pościg w masce fałszu na twarzy To puste słowa że chytry traci dwa razy Sprzed 20 lat szare krajobrazy Które utraciły dawno swój blask sławy Nie sztuką tu się zgubić i mieć mniej niż nic Największym zwycięstwem tu jest godnie żyć [Refren: Chada & Pih] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]