Bartosz Szogun Pietrzak - Gotowy lyrics

Published

0 111 0

Bartosz Szogun Pietrzak - Gotowy lyrics

[Zwrotka 1: Kaietanovich] Chwilami czuję się tu jak w areszcie Parę niedokończonych spraw czeka na mnie na mieście Ale nie mogę wyjść i zrobić Muszę swoje odbyć, liczę miesiące, tygodnie, doby I ostatnio raczej nie piję, raczej trening Założone cele spełniam po kolei Przyjdzie dzień, skończę to i polecę Ale na razie jak Bronson buduję fortecę I pielęgnuję spokój, to mówią "step by step" Ja i tak wszystko robię krok po kroku Nie żeby ktoś był w szoku, a żebym ja był w mocy Chyba działa bo piszę same sztosy Moi ludzie, moje uszy i oczy w AWW Nie umyka mi nic a jest tam parę umów Parę deal'i niedokończonych Jakbyś się widział z nimi, przekaż że będę gotowy [Refren: Kaietanovich](x2) Kiedy wrócą demony - będę gotowy Kiedy nadejdzie stan wyjątkowy - będę gotowy Kiedy mi przyjdzie to co znam na szalę położyć Z pokorą przed niewiadomym - będę gotowy [Zwrotka 2: Kaietanovich] Wychodzę na balkon z kawą i patrzę w niebo Pamiętam siebie słabego Nie da się kochać ludzi, nie kochając siebie samego Tonąłem w pustce pomiędzy duszą i ego Teraz sam pisze sobie mantry, jestem blisko prawdy Z dymem wypuszczam w eter piękne myślokształty Wypalając blanty za pokój bakam By użyć zmiany nie wystarczy słuchać 2Pac'a Pożyczyłem trochę mądrości od lubej Biorę, po pierwsze swoje słabości pod lupę Żeby dać Ci to co najlepsze, widzę że mogę, więc muszę Chcesz nazwać ten stan umysłu? To nazwij go "Zetenwupe" Dam Ci jak wrócę, a na razie chodzę, szukam, pytam Dla moich ziomów wysyłam pocztówki z Albionu Często samotnie, ale nigdy nie sam, no właśnie Do zobaczenia w dwa-zero-siedemnaście [Refren: Kaietanovich](x2) Kiedy wrócą demony - będę gotowy Kiedy nadejdzie stan wyjątkowy - będę gotowy Kiedy mi przyjdzie to co znam na szalę położyć Z pokorą przed niewiadomym - będę gotowy [Tekst i adnotacje - Rap Genius Polska]