Bartosz Miszczyk - Nie Halo lyrics

Published

0 72 0

Bartosz Miszczyk - Nie Halo lyrics

[Produkcja: Szur] [Zwrotka 1: Szad Akrobata] Można to naprawić, jak widzę, za szmal Poza obawami, się zaszyje raz dwa Gabinet zmian ciał, płacisz i ał! Łał! Moja droga pani, nasz klient, nasz pan Prywatny szpital i firanki z Ugandy Personel – trzy małpy, ordynator czwarty Zwyczajny Dżin z lampy, implanty i kształty Jak Łuk Triumfalny. Gotówką, czy z karty? Lub pedicure, manicure, a w gaciach schowany.. fiut Alkoholik, do narkusa prawi – patrz tam, jaki żul Chirurg, który ma dyżur, we krwi ma też dwa i pół Sokratesie chlapnij w dziób! Operacja martwy punkt A wymyślne ich wizje, dziś spełni psi fryzjer I pyszczek psi liźnie, z odorem ryb #Lisner Byle na łatwiznę, click! Jednym przyciskiem Wycieli Starszyznę i przywieźli chińszczyznę [Refren: Szad Akrobata x2] Nie wiem, czy rozumiesz, ale coś tu jest nie halo! Nie halo! Wokół wszystko, byle się sprzedało! Nie halo! Dzisiaj się ma, no nijak Dekalog! Nie halo! W dupach, kurwa, się poprzewracało! [Zwrotka 2: Oxon] Od pewnego czasu czuję dziwny feeling, really (really?) Ludzie się przyzwyczaili, że jest w jednej chwili wynik Nic nie musisz przy tym kminić, zaczniesz zaraz - widzisz finisz Takie gwiazdy z pizdy tożto kit, bo w gadkach teenie-weenie Nie wiem czy to dorastanie, czy łeb przepalony fest? Czy to tylko me mniemanie, świat wciąż dalej normy jest Ja na swoją zdrową banię zdawać jestem skory test że obleję - proste! Panie, wziąłem w świecie chorym chrzest Część ludu - nie wiem? Chyba chciałaby tu znów mieć cenzurę Znany argument - "kto da im więcej" - dla małych mózgów bierze górę Szerzy się rak, połowa z nas tu życie wiedzie bure Chyba, że robisz rap i dużo bierzesz kurew! (jesteś królem!) Z żalem stwierdzam ewidentnie jest nie halo! (co?!) Na nic tu lekarz, rana jest za głęboko... Nawet media już nie kłamią, że nie kłamią Ile jeszcze chcesz udawać, że jest spoko?! [Refren: Szad Akrobata x2] Nie wiem, czy rozumiesz, ale coś tu jest nie halo! Nie halo! Wokół wszystko, byle się sprzedało! Nie halo! Dzisiaj się ma, no nijak Dekalog! Nie halo! W dupach, kurwa, się poprzewracało! [Zwrotka 3: Szad Akrobata] Unia plus Eurowizja, równa się Conchita Wurst Słucham tu i szczękościsk mam, z gulaszem w kącikach ust Próżnia mnie dotyka w mózg, słucham i połykam śluz Jak napiszą w zaproszeniach, obu stron rodzin, na ślub? Że co...?! Fabian za Alana, albo Adam za Mariana? Czy Sebastian za Damiana? Może, Adrian za Wacława? Wzruszą się tata i mama? I który z nich biała dama? A co w nocy? Bara Bara? Tak po prostu, w zad, pan-pana?! Się no boję, mnożą się te metroboje! A jak dodam w Europie I na globie tempo zbrojeń, się no boję Technologii – się no boję, tego co jem – się no boję Wszędzie proszki i pigułki. Nie, no co jest?! #Jetssonowie? Dziś jedynie uniesienia, to brwi, w momentach zdziwienia A wzruszenia, to ramionami, w uśmiechu zobojętnienia Oddychamy od niechcenia. Wszędzie dobrze, gdzie Nas nie ma A wszystko to bez znaczenia, gdy F-16 tnie taflę nieba! [Refren: Szad Akrobata x2] Nie wiem, czy rozumiesz, ale coś tu jest nie halo! Nie halo! Wokół wszystko, byle się sprzedało! Nie halo! Dzisiaj się ma, no nijak Dekalog! Nie halo! W dupach, kurwa, się poprzewracało! [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]