B.O.K. - Pchamy ten syf lyrics

Published

0 107 0

B.O.K. - Pchamy ten syf lyrics

To jest pojebane tango.. Idź pan w bok Idź pan w bok Idź pan w bok Idź pan w bok Ludzie potrzebują rozrywki, dają im coś inni Jestem im coś winny? oddam im sprawiedliwość Rap daje mi wino, ja nie daję zginąć mu Dosłownie, miłość jest ślepa jak chuj... Gramy znów koncert - Tak jak dziś A ty nie mów znów do mnie - I tak na nic To wszystko na nic Nie liczę, życie chce mnie zabić Zdradził mnie rozsądek, ja ciągle wchodzę na bit - Głupie? Ty, ale bądź tu mądry Ja nie rozumiem nic, chce to w końcu odkryć Czemu świat jest głupszy ode mnie Nawet gdy się staram W każdej pracy mój wewnętrzny głos wyje - Wypierdalaj Chyba źle trafiam Nie wiem czy trafie dobrze Mam to pieprzone szczęście, nie zajdziesz ze mną w ciąże Obojętne jak celuje, zawsze kończe w dupie Jeśli wiesz o czym mówie, Ty! Ręce w górę! Choć z butelką na pohybel - My pchamy ten syf! Choć efektu wciąż nie widzę - My pchamy ten syf! Bezwzględnie, słońce czy deszcz Dupa czy szczyt, nie kończe bo wiem skąd musze wyjść Słońce tu nie dojdzie samo Bydgoszcz! - My pchamy ten syf! Hip-Hop - My pchamy ten syf! Bydgoszcz - My pchamy ten syf! Hip-Hop - My pchamy ten syf! Do interesów głowy nie mam Za to interes daleko od głowy Robię dziwne rzeczy, niebo zna powody Boże widzisz to i nie grzmisz Weź daj znak Jeśli jestem marionetką w twoich rękach Przestań chlać! Ja tylko staram się żyć.. - Ci, do których śpiewasz Choć dobrze wiem jak ty - Jest tylko jedna scena Życie to teatr ale gdzie jest mój anioł-sufler? - Pewnie zjebał od Ciebie, jak twój anioł z biustem Takich jak ja doceniają po śmierci Płyty nie schodzą jak bułki, biorę je na koncerty Chcesz dać respekt, to kup Wymyśliłem to sprytnie no i chuj - Wylądowałeś w dupie jak zwykle Ty, wyśmiej moje ideały razem ze mną Ale wiedz że, śmiejąc się pójdę nawet w ciemno Zatem w co wierze do dnia kiedy padnę trupem I skończę, tam gdzie kończę zawsze W DUPIE Choć z butelką na pohybel My pchamy ten syf! Choć efektu wciąż nie widzę My pchamy ten syf! Bezwzględnie, słońce czy deszcz Dupa czy szczyt, nie kończe bo wiem skąd musze wyjść Słońce tu nie dojdzie samo Bydgoszcz! My pchamy ten syf! Hip-Hop My pchamy ten syf! Bydgoszcz My pchamy ten syf! Hip-Hop My pchamy ten syf! Chodź z boku, ten pierdolony cyrk B.O.K