B.Melo - Destino lyrics

Published

0 186 0

B.Melo - Destino lyrics

[Zwrotka 1] Jeśli to życie się kończy, no to co Skoro ona ma mnie, ja mam ją Wchodzę głębiej, jak stąd po bezkres I kocham się z nią tak namiętnie Choć jesteśmy tylko liśćmi na wietrze Spadając w mrok gdzieś celebrując szczęście Wirując jak w wirującym seksie To jest chyba naszym przeznaczeniem, ej Pieprzyć ich, jak pieprzyć śmierć Pozostaje im tylko śmiech Pozostaje im tylko płacz Kiedy patrzą na siebie po przez pryzmat nas I kurwa mac mam ochotę dać im w gębę Nim odejdę nigdy więcej tych spojrzeń za siebie I cała energię tobie poświęcę, oddając serce ci Przysięgam że kiedyś uklęknę Przysięgam zrobię to jak w piosence Nie zważając na słowa Wołając dookoła że jesteś moja Kocham ją, kocham To się stało bezszelestnie gdzieś Miedzy kanapkami z pesto a częstym seksem Przyznaję, serio, było pięknie Oreo z Cheesecake`em Algidy i tytoń z hazem [Bridge] Pieprzyć ich, jak pieprzyć śmierć Pozostaje im tylko śmiech Pozostaje im tylko płacz Kiedy patrzą na siebie po przez pryzmat nas I kurwa mac mam ochotę dać im w gębę Nim odejdę nigdy więcej tych spojrzeń za siebie I cała energię tobie poświęcę To dla ciebie, ej [Refren] x2 Dziewczyno to moje Destino Jesteś tą jedną, jedyną Jedną, jedyną Weźmiemy miękki koc W nocy będę ci szeptał jaka jesteś dla mnie piękna I że Kocham Cie od dawna, choć mówię dopiero teraz Bo się boję znów przegrać Przez to ze kiedys zraniła mnie tu jędza Zabijając jednocześnie resztkę dziecka we mnie Lecz pamiętaj [Zwrotka 2] Widze cie cały czas #avatar Nasz świat to karnawał, a nie ramadan Proszę wstań, a w tle muzyka Jak Honey Cocaine, A$AP czy Chris Brown Cześć, I see You, splećmy się To więź silniejsza niż na Pandorze I jem nektar i spijam ambrozje Wiec chyba to ty masz lek na całe zło Nie wiem jak powiedzieć o tym To never ending story, jak ćpun i narkotyk Kocham omiatające włosy Rzucone bezwiednie mi w nocy w twarz Kto buzi mi da nie marudzi Michał, już nie Zabiorę cie dziś do gwiazd ok? Sprawimy sobie dziś po teleskopie Bo kusi tak bardzo Andromeda Tak bardzo chce ci dać siebie Nie wiem, może powinienem być ze skały Tak Twardy, choć w niebie Wiesz przecież ze nie wierzę w nic Oprócz nas samych Byłem silny i słaby jak nigdy Byłaś, walczyłaś jak trzystu, teraz ja Choć to tylko rap, a nie biżuteria Przysięgam uklęknę, podpisane - K! [Bridge] [Refren] x2 [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]