Author/AutomatycznyUltraTecHnicznyOstrzałRymów - 02.Nie Dotkniesz / L.S.T.K. Ep lyrics

Published

0 175 0

Author/AutomatycznyUltraTecHnicznyOstrzałRymów - 02.Nie Dotkniesz / L.S.T.K. Ep lyrics

1 Jebani polscy raperzy, moga zmierzyc sie na teksty Od zero dwunastego, od kazdego jestem lepszy Watpliwosc co do tego, w kontrze do twojego zmiejszy Do zera swieży mój, który rozdziera twój najlepszy Automat was rozpieprzy, trescia wierszy ktore pisze Niech moc co je przepełnia, wypełnia wasze zacisze I spełnia sie marzenie, bo tych na scenie ucisze Strzelajac do tresci, jakie wniesli na swoj t-shirt No chyba ze podpisze, opuszczajac nisze kontrakt Wysyłam wam żadania, przez nagrania dajac kontakt Rytmiczny dzwiek tykania, łatwosc mordowania od tak To moj dzwiek odliczania, do masakrowania ofiar Ultra toksyczny opar, bys nie oparł sie dzialaniu W kazdym szesciennym metrze, w ciszy jeszcze po nagraniu Wciaz przepełnia powietrze, ten rap zetrze gre do stanu Ruiny do rutyny, przeszlo to w moim pisaniu 2 I nie chce zmian tu wnosic, wole przynosic zniszczenie Mam cechy specyficzne, systematyczne natchnienie Kazde dzielo liryczne, ma fanatyczne odcienie Tak tworze na mym dworze, w kazdym utworze plomienie Rozniose je po scenie, dawaj oswietlenie na mnie Bo ja to objawienie, scalenie najlepszych dla mnie Na-nadchodzi trzesienie, wnoszenie go przeszlo w mannie Wprawiam cie w oslupienie, nie nie nie nie nieustannie To gówno schemat lamie, calkiem omamie cie w momet Moja technika, oczy zamyka ciezarem monet Mordercza stylistyka, ktorą slychac na kilometr Przenika twoja dusze, rymem kusze deszcze komet Aby rozjebac w momet, rymów komplet leci w seriach Cykliczne mordy liryczne, to moj piepszony serial Oto sztuczki magiczne, kosmicznej energi bezmiar Efektownie błyszczacej, wymownie niszczacej bez zmian