Astek - Tough Love lyrics

Published

0 124 0

Astek - Tough Love lyrics

[Zwrotka 1: Rado Radosny] Kocham chodzić na kolędy tak, że wchodzę przebojem A gdy słyszą, jak nawijam, mówią do mnie "Szczęść Boże" Organizatorze, kocham, jak jest banknot Czemu masz połowę jak Waldek na Cargo? Po pierwsze lubię zwiedzać, a po drugie bardzo Teraz jestem w dupie, a podróże kształcą Kocham te klasyki, chciałbym kupić sobie kiedyś jakieś cla**y auto Jedno muszę wiedzieć - can I drive your daddy's Lanos? Kocham baseball - jak coś doradzam Jego brak w aucie oznacza pierwszy błąd pałkarza Lube wszystkie femynystky, daje im serce na dłoni Choć mówią, że lubię zakładać chomąto, a potem sprowadzać kobietę do roli A ja love je wszystkie, choć inaczej troszkę niż reszta Rozwódki, mężatki, kochanki, brunetki, blondynki, japonki noszę na rękach Kocham krytykę, to trudne uczucie, choć może być jeszcze trudniej O, znowu o mnie piszą - 0:29, nie dziękujcie [Refren] Darzyć was uczuciem nie jest łatwo Pogodziłem się z tym Mam dość, a wciąż Pakuję się w jebane tough love [Zwrotka 2: Astek] Ty, co ty w ogóle wiesz o trudnej miłości Chodź do mnie, do Łodzi Chciałem stąd spierdolić, nie wychodzi Ja byłem w twoim mieście, jest progres w twoim mieście U ciebie projekt jest w drodze, tu drogi są w projekcie Kocham śpiewać, chuj w to, że zawodzę Zaśpiewam parę koła za koncert Dziewięciu na dziesięć fałszuje na bitach Weź na to poprawkę; statystyka Moja pasja to szalone featuringi, gospodarze mają mocne nerwy Jaras kocha robić tych raperów w konia jak dysponowana Grecja na finale 2004 Potem czytam komentarze pławiąc się w namiętności YouTube'owcy nazywają mnie "Astek>Gówno"; znak większości Kocham bycie szczerym, nawet będąc małym chłopcem Byłem, grałem w otwarte karty przed Firefoxem Wreszcie kocham Polskę, choć ją ciężko w sumie lubić Dosyć, naród to jest piękny, a ludzie... N...W...J...! Sztosy! [Zwrotka 3: Tede] Też kocham takie bity, jak ten f** that, syntetyczne brzmienie! (Tu tu dzrzzz) i cięte sample, autentycznie DJ Premier Czuję miętę znów ze śpiewem Nikt nie kuma wyje wyje... bane mam jak stąd do Łodzi Też masz bane? - weź stąd wyjedź Jak jesteśmy już na trasie, jestem fanem czterech kół tu Kwota inna w bankomacie, to coś circa tauzen Jurków I gdy tylko wciskasz pauzę, żeby sprawdzić kurs w NBP-ie Przyłapujesz mnie na kłamstwie, coraz bardziej kocham Ciebie I tak bardzo lubię branżę, i a jakże, branża mnie też! Na youtubie u mordeczek, u co drugiej - feat, feat, Tede I nie lubię ich obrażać, wbijać szpil w co drugim wersie Nie myśl o mnie, śpij spokojnie, wbija chill, jak jadę Mercem I po pierwsze kocham kraj ten Dobrą zmianę z trzecim Sławem Na pytanie jak to leci, nie mówię ci - leci słabiej Idę dalej po cienkim lodzie i to jest delikatna tafla Kocham Polskę tak na co dzień, bo to jest idealnie Tough love, Tough love, tough looove! Tough love Tough lo-o-o-oove! Tough love, Tough love, tough looove! Tough love Tough lo-o-o-oove! [Ref.] Darzyć was uczuciem nie jest łatwo Pogodziłem się z tym Mam dość, a wciąż Pakuję się w jebane tough love [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]