Astek - Śmiertelna nawijka dwusławowa lyrics

Published

0 171 0

Astek - Śmiertelna nawijka dwusławowa lyrics

[Rado]: Ten numer okrąża świat od Miami, po Sydney Masz siedem dni by podać dalej, bo skiśniesz A jego historia, ileż to lat wstecz Ten co go nie lubił, nabył ginekomastię Teraz mu przykro, wiesz co robi dziś, ho? Bije się w piersi tak jak pierdolony king-kong A ci co niby się piekiełka nie boją Zobaczą statki na niebie i ich opęta De Mono Pozwól naszej płycie stać w Empiku Bo tam gówno na półce, tak jak w starym kiblu Polub profil, strony adres przekaż Bo może ktoś Cię skreślić i podpisać się dziekan Potem wóda, dragi, wkrótce wpadka Brudny dzieciak na podwórku, patrz jak chude lata A więc, radzę działać, czas Ci płynie To nie są jaja #manekiny Refren: Jeśli nie chcesz, by Cię zeżarł wilk, to Polub profil i przekaż link Jeśli nie chcesz, by Ci przepadł kwit, to Polub profil, przekaż link Jeśli nie chcesz, by Ci wjechał tir, to Polub profil, przekaż link Jeśli nie chcesz, by Cię pedał zbił, to Polub profil, przekaż link [Astek]: Stwierdzam świeże gówno, daję słowo Ten co nie posłuchał, obsrał się na miętowo Słusznie, Ty masz tydzień, dam Ci szansę Wrzuć to na tablicę, jak Tim Duncan Chcesz pożyć ponad rok? Nie ma sprawy Polub facebook.com/dwaslawy Nie podejdziesz na poważnie, no to biada ziomku Żal Ci ściśnie dupę, czas na zatwardzonko Własna psycha na sumieniu, czopki, Prozac Wiecznie z duszą na ramieniu #skolioza Wyrucha Cię koza, spłodzisz czarci pomiot Dziecku będzie neo-emo, a tym bardziej h*mo Przemienimy Cię w murzyna, jeśli spoko wyjdzie Zatrudnienie wtedy znajdziesz tylko w Cottonfieldzie Zaczniesz opierdalać berło, ostrzegałem Nie miej pretensji do berła #Książe Karol [DJ Flip cuts]: *By przetrwać* -*podaj dalej* *Masz* *siedem dni* *Nie ma czasu* *Ja powracam na rejon* *Ich szanse* *na przetrwanie* *maleją*