Astek - Pięknie, k... pięknie lyrics

Published

0 172 0

Astek - Pięknie, k... pięknie lyrics

[Hook x2] (Piękne) Jakie to wszystko jest (Piękne) Uśmiechem witam cię I nawet kiedy coś zwala z nóg Mów PKP i jazda wprzód [Verse 1: Astek] Ah, jakie to piękne wszystko jest Zapiera dech w piersiach; Cyklon B Zaraz wakacje, szkoła - patrz z góry na nią Dawaj na waksy skoro telefony się urywają Gęba do nieba - chmury widzę jedną ledwie Ściągam ostatnią chmurę, niebo w gębie Like a Boss, nikt ode mnie nie chce forsy Nowiuśkie Ray-bany dostaję na piękne oczy Jadę w Tatry Wysokie gdzie mnie szlag nie trafia Żaden turysta w japonkach na ten szlak nie trafia Piękna pogoda, oczy zaraz bolą mnie Panie odkrywają ciała; koroner Jedną zapraszam na kawę głosem barytonowym I choć nie strzelę jej gola, to wejdę całym obwodem Ah, co to za życie, co za scenariusz Aż brak mi słów, podaj tezaurus [Hook x2] [Verse 2: Rado] Niewiele mam, hajsu szukam u najbliższych Niedługo będę nawet Bogu ducha winny A mam się dobrze, to sprawa jestestwa Bo niewiele mam, a się nie posiadam ze szczęścia Z drugim wnukiem nie myślę o spadkach, aktywach Komu przypadnie mieszkanie, na dwoje babka wróżyła I chociaż ostatnio idzie jakoś marnie walka Nigdy nie zacisnę pasa tak jak Andrzej Najman (ała) Wierzę, że niedługo lepiej tu nam będzie PKP - Pięknie Kurwa Pięknie Nie tak źle, gdy z problemem wejdziesz To nie osram cię, a mam gołębie serce Przed siebie pewnie, mycki z głów Biorę co zechcę; szwedzki stół Dlatego siadamy tu i czekamy na lepsze czasy Synu patrz, kiedyś to wszystko będzie nasze [Hook x4] [Tekst - Rap Genius Polska]