AnToŚ - O mnie lyrics

Published

0 87 0

AnToŚ - O mnie lyrics

Majk w rękach znów mi płonie Zostawiam na tym betonie Głowę na karku Nie bujam się w obłokach Życie jest okrutne, w obsiewnych krokach Jestem pewny siebie, wiem na co mnie stać W życiu trzeba po prostu dobrze umieć grać Zasady mam. I własnie przestrzegam Taki już jestem że na sobie polegam Ból cierpienie, go nie pokazuje Przelewam na kartkę, co myślę i czuję Zapłacze atonem Ten znów je biel ,wyznaczę sobie kolejny cel Słyszysz mój głos? W ludzi tłumię Robie co kocham i to co umie Usłyszysz jeszcze o mnie a , jak nie to przyjdzie moment że w życiu zwolnię Wiem często łamie obietnice, dziś oddaje to tej liryce Opisuję wszystko słowami I zaskakuję ludzi swoimi rymami Swoim flow i złym głosem Jak to się mówi "Idę za ciosem" Wypromuję Skleję nowy tekst i go zarymuję Czasem brakło mi słów. "Jak się za to wziąć?" Czy daje próbować, czy jarać i siąść. (?) Mikrofon kupiłem, bo mam oszczędzałem i asdjsanj ładowałem Nie które sprawy mnie podkusiły Gdy do czegoś dążę to nie mam siły Osiągnę wszystko choćby po trupach marzenia nigdy nie pozwalam upaść Był okres gdy się tu pogubiłem Był czasem że złe rzeczy robiłem Myślałem że kimś lepszym jestem. T Eraz wiem że to był bez sens Zawróciłem i popłynąłem w morze Myśląc że utopię się w jebanej kasie znów Zaostrzyłem język i zmieniłem poglądy i prowadzą już inne prądy Rok przerwy, i znów solo projekt choć nie mam nic do tego Zmieniłem trochę styl, mam lepsze teksty Interesuję mnie. Twoje zoo na mnie pieprzy Mam jazdę w życiu, jakiej nie ma nikt Jedziesz ze mną? To zapnij pasy. Bo nie jeden już znikł Ten że w sercu nie gasi po kolejnym machu No to jest muza po której nabierasz smaku