Antologia Polskiego Rapu - Ten Typ Mes, Numer Raz - Rok później (Oczy otwarte 2) lyrics

Published

0 133 0

Antologia Polskiego Rapu - Ten Typ Mes, Numer Raz - Rok później (Oczy otwarte 2) lyrics

To Ten Typ, wiesz kto? Może przez to ktoś chce mieć to imię, ale on to przeszłość To jakbyś rozdzielał syjamskie bliźnięta Ale Mes to Ten Typ w niedzielę i święta W tygodniu to ksywę Piotrek mam I nie chowaj się w liściach, bo ja dotrę tam Widzisz, oldschoolowo muszę wspomnieć o tym Bo rok już minął i ktoś tu zginął Niemal przemalowali nas na sino Pięciu psów kontra Lerek i Mesiwo Szpital, wrogowie już marsz mi nucą Ale luz, jestem emce prze-przebite płuco. W 2002 roku producencki duet WhiteHouse promował pierwszy projekt z cyklu „Kodex” kawałkiem „Oczy otwarte” z gościnnym udziałem Flexxipu i Pezeta. Po dwóch latach przyszła pora na drugą część sagi, no i znów nie zabrakło Tego Typa Mesa, tym razem w duecie z Numerem Raz, przygotowującym się wówczas do premiery solowej płyty w kawałku od obu rapujących obrywa się Mezowi, poznańskiemu raperowi, który podzielił hiphopową scenę i fanów swoim solowym debiutem „Mezokracja”. Dla części był to kawał pozytywnego, inteligentnego rapu bez zbędnego napinania mięśni. Warszawscy artyści widzieli w tym raczej pop, miałkość i tandetę, stąd też ukuto termin hip-hopolo głównym przeciwnikiem Meza był Ten Typ Mes, panowie pokłócili się o ksywę. Echa tego odnajdujemy w omawianym nagraniu, napędzonym tłuściutkim beatem i zilustrowanym klipem zrobionym „na bogato”. Do rapowej przepychanki dołączył się też Numer Raz w efekcie warszawscy raperzy, promując album wrocławskich producentów, wbili kolejne szpileczki poznańskiemu twórcy, zrównoważone wspomnieniami Mesa o sytuacji z lata 2003, za sprawą której był bliski śmierci