1. Jakby to bylo wczoraj pamietam pierwsze zapisane karty, Ten szlak byl nieprzetarty, to stale byl temat otwarty, Na zdartym dyktafonie powstal rap w nowej odslonie, Powstal nowy sklad Zipow - ZIP Pakt Kolednikow, Do bitow ze zzipialych glosnikow rym kilku typow, Nie trzymal stereotypu - to byl hardcore bez kitu, W wyniku wartosci szczerosci, wierzytelnosci w calosci ruszyl jakosci poscig do doskonalosci, Nasz rap dla nas, za nas, rap nie dla mas, Dla paru tys i moze tak byc, Na za malym rynku sie kisi ze ciezko zyc, Zapomnij kontrakty ala amerykanskie gwiazdy, Na stare sa to ciezkie miliardy, Doskonale wiem ile moj rap jest warty, Kseroboyom narty, dla pieknych kobiet kwiat, Wierzysz we mnie brat, WWO ZIP SKLAD. REF: Roznica jest, we wszystkim gest, Dla bliskich fest, dla hajsu tez, Od zycia bierz, wysoko mierz, Uwazaj! I tak bedziemy robic swoje. 2. Znasz roznice, wielki muzyczny biznes, Kilka osob poprawia ubran krzywizne, Twoja podobizne albo fotki mozna znalezc w dziale High Live albo plotki, Popularosc przeklada sie na finanse, Sprzedaz prywatnosci za wielka kase, A ty w tym wszystkim jak Ha**elhoff, Milo bylo poznac...fajny z ciebie chlop. Ze niby czego mam zazdroscic? Ze niby za czym jest ten poscig? Za slawa z kapucha czy za kolejna dziewucha? Wielu (wielu) chce byc raperem, z bajerem zrobic kariere, W tele rozkreca afere bo nie potrafi za wiele, Niestety w tym wyscigu pogubiono priorytety, Sa to autoportrety, nie bzdety, licza sie konkrety, (raczej) nie kobiety z teledyskowej obsady, Nie budzety, naklady tutaj licza sie zasady. REF: Roznica jest, we wszystkim gest, Dla bliskich fest, dla hajsu tez, Od zycia bierz, wysoko mierz, Uwazaj! I tak bedziemy robic swoje. W radosci i w smutku,w jednosci az do skutku,
Drazono rap, traktowano to jak wyrzutkow, Dzis w telewizorze, w kolorze kazdy se moze, (dalej) dalej na hardcorze tworze i sie z tym nie worze, Rap powstal z czystego entuzjazmu, Ten co talent dostal wyrwany zostal z marazmu, Dzis wszyscy od razu z wynikiem chca byc najlepsi, Sam zobacz roznice: najgorsi sa najglosniejsi! Tymczasem w Polsce ktos rzucil pare hitow na wioske, Zawinal znana loope, dolozyl bebnow troszke, Cukierkowe bity, tanie hity, czas obalic mity, To nie rap to kity albo polpop, Zapusc sobie piora i produkuj softrock, Moze zmienisz sie w trend prowadzacy na top, Dla szczerych ludzi zawsze szczery zapis, Leszczy niszczymy bez wymieniania nazwisk! REF: Roznica jest, we wszystkim gest, Dla bliskich fest, dla hajsu tez, Od zycia bierz, wysoko mierz, Uwazaj! I tak bedziemy robic swoje. 3. Przez komune w tym biznesie Polska zeszla do lochu, Ciezko odbudowac teraz wszystko po trochu, Jak kiedy wiecznie czego sie styka, Szepce na sile "Polska a nie ameryka", Bez promocji w szkle (szkle) jestes nikim nie (nie) Znikaj, niezalezne slowa to klasyka, Mamy szanse hajs hajsem, sztuka sztuka, A ty jak codzien witasz sie z muka. A u nas tak nie ma, Dostales powszedniego chleba, Potem kolejne porcje podnosily wciaz emocje, Zaczely sie opcje, promocje, akcje, negocjacje, Pasje co ma jakas racje zmieniona w tania sensacje, Prowokacje, dissy, zapomniane kompromisy, W gre nie wchodza remisy, zobacz prawie kazdy jest lysy, (dzis) podpisy, kontrakty, (dzis) przyklepuja pakty, (dzis) zeby cos osiagnac KURWA MUSISZ MIEC KONTAKTY! REF: Roznica jest, we wszystkim gest, Dla bliskich fest, dla hajsu tez, Od zycia bierz, wysoko mierz, Uwazaj! I tak bedziemy robic swoje.